Strona główna Bezpieczeństwo biznesu Głos Branży – Safe City / Smart City

Głos Branży – Safe City / Smart City

Jak branża security może pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom miast w dobie pandemii? Głos zabierają przedstawiciele różnych sektorów gospodarki.


Leszek Lawera IBM
Leszek Lawera IBM
Informatyczne aspekty bezpieczeństwa
Od lat jestem związany z branżą informatyczną, więc skupię się tylko na informatycznych aspektach bezpieczeństwa. Na pierwszy plan wysuwają się zagadnienia związane z przetwarzaniem obrazu, termowizją, monitorowaniem kontaktów fizycznych pomiędzy ludźmi w przestrzeni publicznej, transporcie itp. oraz cyberbezpieczeństwem i użyciem analizy (zaawansowanych technologii AI oraz big data) szeroko rozumianych social mediów w celu diagnozy stanu populacji miast, regionów czy województw.

1. Przetwarzanie obrazu wideo oraz termowizja

Z punktu widzenia branży security najważniejsze wydaje się monitorowanie bezpiecznej odległości pomiędzy ludźmi w obszarach objętych ochroną. Obecne na rynku systemy umożliwiają alertowanie wielu sytuacji, takich jak:
• zwiększona liczba osób na danym terenie,
• naruszanie stref bezpieczeństwa,
• nieprzestrzeganie regulaminowych odległości (np. w kolejce do kasy).
Konfiguracja takiego systemu nie była rzeczą prostą, a technologiczne możliwości kamer, ich własne możliwości analityki obrazu oraz analityka streamingu z kamery zwykle nie były implementowane ze względu na koszt i pracochłonność wdrożenia. Wobec spadku cen urządzeń, wzrostu wydajności procesorów przetwarzania obrazu oraz widocznego nacisku biznesowo-społecznego na funkcjonalność takich rozwiązań sytuacja może się zmienić. W najbliższej przyszłości może nas czekać boom dotyczący rozbudowy systemów monitoringu wizyjnego z zaawansowanymi technologiami analizy strumienia wideo – AI (sztucznej inteligencji) oraz deep learningu.

Nieco inaczej ma się rzecz z termowizją. Obserwujemy gwałtowny skok technologiczny urządzeń związanych z pomiarem temperatury. Systemy kamer termowizyjnych bardzo szybko się rozpowszechniają, monitorując wejścia do obiektów i przestrzenie publiczne typu dworce i lotniska – nie jest to jednak panaceum na rozprzestrzenianie się wirusa.
Poza technicznymi możliwościami istotnymi czynnikami zniechęcającymi potencjalnych zainteresowanych jest wysoka skuteczność powszechnie dostępnych leków przeciwgorączkowych oraz fakt, iż część zainfekowanych przechodzi chorobę bezobjawowo.

2. Aplikacje mobilne
Obecnie nie ma już chyba obszaru naszego życia, w którym nie można zastosować aplikacji mobilnej, w tym również monitorowania przebiegu kwarantanny i szybkiego diagnozowania osób potencjalnie narażonych na kontakt z chorą osobą. W Singapurze władze wprowadziły aplikację Trace Together, która informowała jej właściciela, że w zasięgu
Bluetooth znalazł się potencjalny nosiciel wirusa. W Hongkongu władze egzekwują noszenie specjalnej bransoletki połączonej ze smartfonem, która informuje odpowiednie służby, że dana osoba opuszcza miejsce kwarantanny. W Korei Południowej rząd użył informacji z kart kredytowych, danych lokacyjnych ze smartfonów i rozbudowanego monitoringu wizyjnego do tworzenia map, gdzie możemy być narażeni na kontakt z wirusem.

Dotychczas wprowadzone rozwiązania nie uwzględniały kwestii bezpieczeństwa danych i prywatności obywateli. Wobec groźby pandemii rządy i służby państwowe usankcjonowały prawnie niektóre rozwiązania znacznie ograniczające prywatność i bezpieczeństwo danych osób poddanych kwarantannie. Rządowa agencja bezpieczeństwa w Izraelu wprowadziła aplikację kontrolującą osoby poddane kwarantannie bazującą na lokalizacji smartfona danej osoby. Okazało się jednocześnie, że agencja zbiera te dane już od ponad dwóch lat pod pretekstem walki z terroryzmem. Żeby nie być do końca pesymistą w sprawie ochrony danych osobowych – a w konsekwencji naszej wolności obywatelskiej – podam pozytywny przykład aplikacji napisanej w Massachusetts Institute of Technology (MIT) – nazwanej Private Kit: Safe Paths.
Idea – niestety dosyć utopijna – zakłada, że każdy sam będzie odpowiedzialny za aktualność informacji o stanie swojego zdrowia, a informacje wrażliwe zostaną zaszyfrowane i pozostaną w urządzeniu użytkownika. Urządzenia będą komunikować się między sobą bez użycia danych wrażliwych, a zainteresowani otrzymają jedynie informację, czy w pobliżu znajduje się ktoś z koronawirusem, czy nie. Słabością rozwiązania jest bezpośredni związek skuteczności działania z powszechnością jego zastosowania.

3. Cyberbezpieczeństwo
Zwiększona aktywność w sieci Wi-Fi osób prywatnych, które przeniosły miejsce pracy do domu, jest potencjalnym obszarem ataku i realnym zagrożeniem. Nie wszystkie organizacje są na to przygotowane od strony zarówno technologicznej, jak i organizacyjnej. Szczególnie niskie w tym przypadku okazały się świadomość i wiedza użytkowników. Otwiera to nowe rynki i możliwości dla firm, produktów i przede wszystkim szkoleń, ponieważ od tego momentu praca z domu stanie się zjawiskiem trwałym i powszechnym.

4. Analiza mediów społecznościowych
W ostatnich latach mechanizmy big data oraz zastosowanie sztucznej inteligencji do analizy tekstu w szeroko pojętych mediach społecznościowych pozwoliły na wyciąganie bardzo dokładnych wniosków dotyczących kondycji całych grup społecznych czy trendów społecznych (w tym niestety preferencji wyborczych), co można wykorzystać do diagnozy stanu zdrowotnego konkretnej grupy czy populacji. Analiza zapytań w popularnych przeglądarkach o konkretny objaw fizjologiczny jest ściśle skorelowana z wystąpieniem tych objawów na danym terenie czy obszarze. Odpowiednie wykorzystanie tych informacji może pomóc w decyzjach administracyjnych związanych z pandemią.Jak widać, akcentem, który ciągle się przewija w każdym zagadnieniu związanym z bezpieczeństwem, jest utrzymanie stanu równowagi pomiędzy skutecznością działania a zachowaniem praw obywatelskich, prywatności i wolności jednostki. Kryzys pandemii uświadomił wszystkim, że zachowanie tego stanu równowagi w sytuacjach kryzysu, strachu i niepewności jest niezwykle ważne – a po przekroczeniu pewnej granicy władza administracyjna (jakakolwiek by ona była) nie zechce oddać dobrowolnie tak uzyskanej kontroli.

Konrad Badowski Axis Communications
Konrad Badowski
Axis Communications
Najnowsza technologia szansą na oszczędności
Do tej pory wizyty u lekarza, spotkania biznesowe, zajęcia na uczelniach czy zebrania firmowe odbywały się najczęściej fizycznie, w świecie realnym. Często traciliśmy czas na dojazdy czy oczekiwanie w kolejkach. Od kilku tygodniu znaczna część naszego zawodowego i prywatnego życia przeniosła się do sieci i, wbrew obawom, całkiem dobrze przechodzimy ten przyspieszony kurs digitalizacji.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że wstrzymywane wcześniej plany cyfrowych wdrożeń w wielu firmach musiały zostać zrealizowane. Jeszcze kilka tygodni temu nie mieliśmy tak dużych potrzeb, szczególnie tych związanych z pracą zdalną. Dziś one się pojawiły, co zdecydowanie przyspieszyło realizację projektów digitalizacji. Może się nawet okazać, że po ustaniu pandemii wielu pracowników pozostanie w domach. Szacuje się, że na stałe zdalnie może pracować do 30% z nich.
Sytuacja, z jaką obecnie mamy do czynienia, może być dla firm wielką szansą na znalezienie nowych oszczędności. Koszty utrzymania biura są dzisiaj znaczne, a to, co dzieje się aktualnie, pozwala rozprawić się z wieloma mitami dotyczącymi pracy zdalnej. Ten czas spędzony poza biurem już pokazuje, że da się tak pracować i że jest to praca bardzo efektywna.

Jednym z przykładów dziedziny, która na pandemii może zyskać, jest niewątpliwie medycyna, a dokładnie telemedycyna. Technologia zwiększa dostępność do niektórych usług medycznych, ale także pozwala na monitorowanie stanu pacjenta bez konieczności narażania personelu medycznego na zakażenie. Nowoczesne kamery IP zintegrowane z systemem audio i kontrolą dostępu znacznie minimalizują takie ryzyko, a trzeba pamiętać, że problem zakażeń podczas pobytu w szpitalu był bardzo poważny jeszcze przed pandemią.

Coraz częściej kamery i interkomy IP są integrowane z łóżkami przeznaczonym dla oddziałów IOM i dostarczane szpitalom jako kompletne rozwiązanie, dzięki któremu personel medyczny jest w stanie obserwować i komunikować się z pacjentem w sposób bezpieczny i efektywny.

Ogromną szansą na dalsze zwiększenie funkcjonalności takich rozwiązań jest możliwość integracji kamer z czujnikami medycznymi poprzez otwarte API lub dedykowane oprogramowanie analityczne. Kamery obserwujące pacjentów mogą także automatycznie wykrywać np. upadek z łóżka. Zazwyczaj czas reakcji na takie zdarzenie jest kluczowy dla zdrowia pacjenta. Jak pokazują zrealizowane projekty, często nie trzeba wymyślać nowych rozwiązań, w szpitalach z powodzeniem sprawdzają się systemy oryginalnie projektowane dla handlu lub infrastruktury krytycznej. Te pierwsze pomagają lepiej dopasować przestrzeń szpitalną do poruszających się po niej lekarzy, pacjentów i odwiedzających, a drugie z powodzeniem chronią sprzęt medyczny i leki przed niepowołanym dostępem.

Pandemia COVID-19 raczej nie zmieni kierunku, w którym podążą telemedycyna, natomiast na pewno przyspieszy ten proces. Myślę, że w tym aspekcie możemy szukać pozytywów sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy.

Przemysław Bańko Omniconnect
Przemysław Bańko
Omniconnect
Nowoczesne technologie w walce
z kryzysami
Mówiąc o bezpieczeństwie mieszkańców w kontekście pandemii, musimy przede wszystkim myśleć o ich zdrowiu, wymuszaniu prawidłowych zachowań i respektowaniu przez mieszkańców wytycznych minimalizujących rozszerzanie się pandemii. Branża security oferuje wiele skutecznych systemów wspierających decyzje i zarządzanie miastem. Systemy monitoringu wizyjnego umożliwiające nadzór nad poszczególnymi strefami miasta. Elektroniczne tablice informacyjne, które mogą służyć do komunikacji z mieszkańcami i informowania o pandemii oraz środkach zabezpieczania. Systemy powiadamiania SMS-em – niezwykle ważne w komunikacji w trakcie kryzysu epidemicznego. Automatyczne kurtyny odkażające mogące mieć doskonałe zastosowanie w bezpiecznej logistyce mieszkańców. Systemy pracy zdalnej umożliwiające naukę w czasie pandemii. Systemy handlu elektronicznego i płatności redukujące w założeniu liczbę osób poruszających się po miastach. Liczniki przejść, które w istotny sposób automatyzują zliczanie klientów w środkach komunikacji czy sklepach.

Można wymieniać dziesiątki innych systemów. Pozostaje tylko pytanie, czy te i inne systemy zostały w trakcie obecnej pandemii skutecznie wykorzystane. W mojej ocenie – NIE.

Postrzegając pandemię jako ogromny globalny kryzys zdrowotny, gospodarczy i społeczny, powinno się natychmiast uruchomić grupy eksperckie, aby wypracowały standardy bezpiecznego wykorzystania zdobyczy naukowych i technologicznych w walce z epidemiami. Pamiętajmy bowiem, że takie pandemie jak obecna staną się codziennością. Z badań publikowanych przez WHO można wywnioskować, iż będziemy mieli z nimi do czynienia co 3–4 lata. Ważne, abyśmy potrafili dzisiejsze niepowodzenia przekuć w szansę na przyszłość. Obecny trudny czas, chaotyczne decyzje lub ich brak, problemy z wykorzystaniem elektronicznych systemów zabezpieczania i wspierania zarządzania miastem musimy po prostu przeżyć. ŹLE JEDNAK BĘDZIE, JEŚLI dzisiejsze: niefrasobliwość i amatorszczyzna, brak procedur i planów kryzysowych, a jeśli już były – brak ich testowania, brak szybkich i zdecydowanych rozwiązań STANĄ SIĘ NASZYM STANDARDEM.

Nauczmy się lepiej wykorzystywać nowoczesne, bezpieczne technologie do walki z kolejnymi kryzysami. Tak naprawdę w zakresie know-how jesteśmy w XXI wieku, ale umiejętności korzystania z nich pozostawiają niestety wiele do życzenia.

Rafał Batkowski RBStrategie
Rafał Batkowski
RBStrategie
Asystent
bezpieczeństwa wesprze
mieszkańców
Pandemia SARS-CoV-2 zmienia tradycyjne myślenie o bezpieczeństwie i zmusza samorządy miast do zwrócenia większej uwagi na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Sytuacja pozwala przewidywać rosnącą rolę podmiotów prywatnych dostarczających usługi ochrony i technologie bezpieczeństwa.

„Poczucie bezpieczeństwa” nie jest tożsame z realnym stanem zagrożeń. Niedocenianie rzetelnej, opartej na faktach komunikacji z mieszkańcami, braki w zakresie edukacji społecznej służącej zapobieganiu zagrożeniom i budowaniu właściwych postaw w obliczu niebezpieczeństwa może znacząco zaburzać postrzeganie środowiska bezpieczeństwa. Strach, obawa przed zarażeniem, brak zaufania do instytucji medycznych, stosowanych procedur sanitarnych może destabilizować relacje grupowe, rówieśnicze, pracownicze i rodzinne, a izolacja wprost wpływać na stan psychofizyczny ludzi. Przeciwdziałanie tak określonym zagrożeniom związanym z epidemią jest zadaniem państwa i samorządu. Miasta i ich włodarze, aktywizując obszary współpracy w sferze cyfrowej z mieszkańcami, wzmacniając przekaz dotyczący stanu zagrożeń, dobrze sobie radzą z sytuacją odczuwania bezpieczeństwa w środowisku lokalnym.

Spojrzenie sprzed pandemii, odwołujące się głównie do kompetencji służb państwowych i straży miejskich, nie jest dzisiaj wystarczające. Strategie rozwoju miast rzadko uwzględniały aspekty kontroli przestępczości i redukcji zagrożeń kryminalnych, stąd potrzeba szukania nowych rozwiązań, w tym czerpania z kompetencji firm prywatnych dostarczających technologie bezpieczeństwa, a także fizyczną ochronę obiektów i obszarów. Nie chodzi jedynie o dyskusję na temat implementacji kontrolerów dostępu z zaawansowaną detekcją twarzy i pomiarem temperatury, ale o znacznie szerszy obszar rozważań, m.in. zabezpieczenie przed nieautoryzowanym dostępem do szpitali miejskich i placówek leczniczych dedykowanych walce z COVID-19; ochrona urzędów miast i innych obiektów miejskich niepodlegających obowiązkowej ochronie; identyfikacja potencjalnie chorych; wprowadzanie procedur sanitarnych i szkolenia miejskich urzędników; monitorowanie sytuacji w fazie „odmrażania” itd.

Zagadnieniem wielkiej wagi jest utrzymanie ciągłości działania instytucji miejskich, z uwzględnieniem formy kontaktów „na odległość”. Każdy zarządzający miastem w kryzysie powinien brać pod uwagę znaczący potencjał nowych technologii i profesjonalizm wielu formacji ochronnych oraz inne inicjatywy, takie jak Asystent Bezpieczeństwa firmy RBStrategie, który ma służyć niezależnemu wsparciu mieszkańców w sprawach dotyczących ich bezpieczeństwa.

Marcin Walczuk BCS
Marcin Walczuk
BCS
Bezpieczne zmiany w czasie pandemii
Na świecie pozostaje niewiele branż, których nie dotknął wybuch pandemii koronawirusa. Praktycznie w każdym sektorze gospodarki notuje się większe lub mniejsze straty. Podobnie rzecz się ma w branży security, w której menedżerowie też muszą szukać nowych rynków zbytu dla swoich produktów, aby uniknąć konieczności redukcji etatów. Na szczęście z pomocą przychodzą im działy rozwoju produktów, proponując nowe rozwiązania specjalnie skrojone pod kątem sytuacji, w której się znaleźliśmy. Oczywiście miejsc, gdzie te produkty będzie można wykorzystać, jest wiele. Nowe możliwości zastosowań chciałbym przybliżyć na przykładzie mi najbliższym, czyli jak zmieniło się biuro BCS od momentu rozpoczęcia pandemii i jak wygląda teraz, kiedy wszyscy powoli wracamy do pracy.

Wprowadzeniu każdej zmiany przyświecał oczywiście nadrzędny cel, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom, ale trzeba było to pogodzić z normalnym w miarę funkcjonowaniem firmy. Z istotnych zmian, jakie zostały wprowadzone, było pojawienie się przy wejściach do firmy kamer termowizyjnych. Ich zadaniem jest wykonanie automatycznie pomiaru temperatury każdej wchodzącej do budynku osoby. Dane z pomiaru są przetwarzane przez rejestrator wchodzący w skład systemu do pomiaru temperatury ciała człowieka, w przypadku zbyt wysokiej natychmiast uruchamiany jest alarm. Wartość temperatury, przy której taki alarm będzie się uruchamiał, można dowolnie określić. Jeśli ustalony próg zostanie przekroczony, pomiar jest powtarzany przy użyciu ręcznego termometru bezdotykowego.

Ze względu na konieczność zachowania dystansu społecznego w miejscach, gdzie do tej pory ludzie gromadzili się najliczniej, został zastosowany system liczenia osób, w którym można określić liczbę osób mogących wejść do danego pomieszczenia. Jest to realizowane za pośrednictwem kamery BCS Line z serii AI, która kontroluje wejście do strefy i w razie uzyskania limitu osób uruchamia alarm trwający, dopóki liczba ta nie zmaleje. Gdy do danej strefy jest kilka wejść czy wyjść, kilka takich kamery można ze sobą połączyć za pośrednictwem rejestratora serii NVR-4K-III, który może kontrolować do 4 przejść równocześnie, prowadząc wspólną statystykę.

Kolejnym ograniczeniem, jakie wprowadziliśmy, było odseparowanie od siebie poszczególnych działów firmy. Drzwi między nimi zostały zamknięte, a kontrolę nad nimi sprawuje teraz bezdotykowy system kontroli dostępu współpracujący z kamerą z funkcją identyfikacji twarzy. Kontroler z taką kamerą identyfikuje osobę na podstawie zapisanej bazy danych twarzy. Jeśli porównanie będzie prawidłowe, zostanie przyznany dostęp do kolejnej strefy. Jako dodatkową funkcję ochronno-kontrolną można wykorzystać wykrywanie maseczki ochronnej na twarzy osoby znajdującej się przed kamerą.

Przytoczone przykłady są tylko częścią wprowadzonych przez nas zmian, ale te wykorzystują rozwiązania techniczne, które my, jako BCS, możemy zaproponować innym, by również mogli poczuć się bezpieczniej. Czy będzie to mała firma, placówka służby zdrowia, czy sklep wielkopowierzchniowy, wszędzie tam, stosując któryś ze wspomnianych systemów, można wydatnie podnieść poziom bezpieczeństwa, bo przecież chodzi o to, żebyśmy byli zdrowi i bezpieczni.

Piotr Bettin Konica Minolta
Piotr Bettin
Konica Minolta
Systemy
zabezpieczeń w nowoczesnym mieście
Systemy zabezpieczeń powinny przede wszystkim wspierać zarządzanie miastem i umożliwiać wgląd w to, co dzieje się w przestrzeni publicznej – monitorować zachowania ludzi, wskazywać miejsca, gdzie się gromadzą itp. Kluczowe jest jak najszybsze otrzymywanie przez operatora sygnału o sytuacjach niebezpiecznych. Na rynku dostępne są rozwiązania monitoringu wizyjnego wyposażone w algorytmy wykrywające podejrzane zachowania – bójki, zasłabnięcia, zamieszki czy potencjalne stany paniki, np. biegnących ludzi. W każdej z tych sytuacji system automatycznie przetwarza obrazy w czasie rzeczywistym i wysyła alarmy do odpowiednich służb.

Algorytmy sterowane sztuczną inteligencją analizują dane o wiele szybciej niż człowiek, co zwiększa skuteczność reakcji i redukuje liczbę fałszywych alarmów nawet o 90%. Popularność zyskują również systemy analizy dźwięku, które umożliwiają kategoryzowanie dźwięków (strzały, wybuchy, syreny, krzyk). Czas ich wykrycia i klasyfikacji to zaledwie milisekundy.
Przy wyborze rozwiązań monitoringu wizyjnego miasto powinno przede wszystkim zwracać uwagę na to, czy są one kompatybilne z pozostałymi funkcjonującymi już systemami. Tego typu inwestycje są z reguły długoterminowe, technika i technologia powinny więc umożliwiać rozwiązywanie nie tylko dzisiejszych problemów, ale także tych, które dopiero się pojawią za 5 czy 10 lat. Oczywiście nie sposób przewidzieć, przed jakimi wyzwaniami staną wtedy miasta, dlatego platformy powinny być otwarte i umożliwiać dodawanie nowych funkcjonalności w miarę pojawiających się potrzeb, np. gdy będzie niezbędne monitorowanie przepływu ludzi na ścieżkach rowerowych i na tej podstawie zaplanowanie kolejnych inwestycji w infrastrukturę.

System, który nie współdziała z innymi rozwiązaniami i urządzeniami, ogranicza inwestora i może uzależnić miasto od jednego producenta, a ten może nie mieć w ofercie wszystkich potrzebnych w przyszłości funkcji. W efekcie ogromne kwoty zostaną wydane na platformę, która nie zapewni potrzebnych funkcjonalności i uniemożliwi ich zakup u innego dostawcy. System powinien więc być niezależny od producentów. Ważna jest dostępność API (interfejs programowania aplikacji, application programming interface) oraz SDK (software development kit, narzędzia do tworzenia aplikacji), które umożliwią samodzielne rozbudowywanie platform i oprogramowania, np. przez zewnętrznego programistę, gdy pojawi się taka potrzeba.

Jeszcze pół roku temu nikt nie spodziewał się, że potrzebne będzie oprogramowanie do wykrywania ludzi bez maseczek, algorytmy analizujące odległości między ludźmi na ulicy i wykrywające skupiska ludzi czy mierzenie temperatury osobom wchodzącym do urzędu. Sytuacja i warunki, w jakich działają miasta, ciągle ewoluują, potrzebna jest więc otwarta technologia, umożliwiająca nadążanie za zmianami i reagowanie nawet na to, czego nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Robert Sienkiewicz Dahua Technology Poland
Robert Sienkiewicz
Dahua Technology Poland
Miejski system
monitoringu wizyjnego
w dobie epidemii
Dotychczas włodarze miast skupiali się na zapewnianiu bezpieczeństwa i ułatwianiu mieszkańcom funkcjonowania, aż do chwili, gdy przyszło się zmierzyć z nieoczekiwanym wrogiem – COVID-19. W tej sytuacji należało zastosować nową strategię. Narzędziami wspierającymi w walce z epidemią mogą być nowoczesne systemy wizyjne, platformy i technologie inteligentnych miast. Trzeba też pamiętać, że nie jesteśmy przygotowani na nowe zdarzenia, takie jak ekstremalne zjawiska atmosferyczne związane ze zmianą klimatu.

Chciałbym skupić się na trzech wybranych technologiach, które moim zdaniem znalazły zastosowanie w dostosowaniu się miasta do współczesnych realiów. Przedstawiłem rozwiązania, które nie naruszają praw obywatelskich do zachowania prywatności, a wspomagają zachowanie zasad bezpieczeństwa w czasach, które uświadamiają nam, że musimy wspólnymi siłami przygotować się na nieoczekiwane scenariusze związane z pandemiami.

Detekcja tłumu i kontrola przepływu ludzi
Polska, lider technologii związanych z dronami, pokazuje obecnie, jak perspektywiczne jest lotnictwo bezzałogowe. Dziś drony z dużą skutecznością monitorują przestrzeń miejską. Gdy np. wykryją skupiska ludzi nieprzestrzegających zakazu zgromadzeń, przekazują komunikat dźwiękowy, a w razie braku reakcji na miejsce jest wysyłany patrol. Na takie rozwiązanie decyduje się coraz więcej miast, m.in. Siemianowice Śląskie i śląskie Wojkowice. Pomysłem niezwiązanym z monitoringiem, a godnym uwagi jest transport dronem próbek medycznych i innych materiałów między szpitalami [link], co zmniejsza ryzyko infekcji. W Warszawie 29 kwietnia taki lot odbył się pomiędzy szpitalem MSWiA a Centralnym Szpitalem Klinicznym UCK WUM [link].

System monitoringu wizyjnego miasta pozwala obecnie nie tylko na rejestrację obrazu, ale także analizę różnych elementów otoczenia poprzez zaawansowane funkcje analityczne wbudowane w niektóre modele kamer. Jedną z nich jest zliczanie osób np. w celu detekcji tłumu, kontroli przepływu ludzi, określenia, ile osób weszło do budynku lub ilu klientów przebywa w środku. Możliwa jest także kontrola liczby osób oczekujących w kolejce. Można użyć tych algorytmów w obiektach użyteczności publicznej, sklepach, aptekach, szpitalach. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie przez zespół Newcastle Urban Observatory algorytmu, który automatycznie mierzy dystans między pieszymi w miejscach publicznych. Moim zdaniem z powodzeniem można je zastosować w kamerach CCTV.

Monitoring temperatury ciała
Bezkontaktowy system monitorowania temperatury ciała ma na celu zmniejszenie rozprzestrzeniania się epidemii wywoływanych przez wirusy, np.COVID-19, świńska grypa czy inne infekcje wirusowe objawiające się podwyższoną temperaturą. Jest oparty na odpowiednio przystosowanej do pomiaru temperatury człowieka kamerze termowizyjnej i wzorcu temperatury – tylko taki zestaw gwarantuje wysoką dokładność pomiaru, ponieważ przy zmieniających się warunkach termicznych w takich miejscach, jak przeszklone pomieszczenia czy bezpośrednie wejścia do budynków nie jesteśmy w stanie wykonać skutecznego pomiaru temperatury bez punktu odniesienia. Rozwiązania pozbawione wzorca temperatury narażają użytkownika na błędny pomiar, co może skutkować wpuszczeniem osoby chorej lub generowaniem fałszywych alarmów związanych z detekcją podwyższonej temperatury u osoby zdrowej. Zestaw doskonale sprawdzi się w miejscach o dużym natężeniu ruchu (urzędy, szpitale, szkoły, fabryki, galerie handlowe).

Informowanie o zagrożeniach
Niedocenianym jeszcze rozwiązaniem jest skuteczne i szybkie przekazywanie informacji o zagrożeniu do jak największej liczby mieszkańców za pomocą otaczających nas na każdym kroku wyświetlaczy wizyjnych i kamer z wbudowanymi głośnikami. Powinny być wprowadzone regulacje krajowe w tym zakresie, aby można było z nich korzystać w czasie zagrożenia lub prewencji. Uświadamianie ludzi o skutkach epidemii oraz skuteczna informacja o zbliżającym się zagrożeniu (np. pożarze, powodzi) może uratować wiele istnień ludzkich.

Norbert Bartkowiak Ela-compil
Norbert Bartkowiak
Ela-compil
Nowe wyzwania w czasach
pandemii
Rozwiązania, którymi możemy zdalnie zarządzać, doceniamy szczególnie w czasach zagrożenia epidemiologicznego. Obecny kryzys związany z pandemią utrudnił życie wielu z nas, ograniczając zwłaszcza możliwość przemieszczania się. Korzystając ze zdalnych systemów do integracji czy sterowania systemami przeciwpożarowymi, możemy na odległość swobodnie zarządzać budynkiem. Mając wcześniej odpowiednio skonfigurowane i zintegrowane instalacje, obiekt jest łatwy do administrowania z dowolnego miejsca. Nie ma potrzeby, aby operator był przypisany do konkretnej lokalizacji, gdyż może sterować ustawieniami na odległość.

Wielu zarządców budynków biurowych i centrów handlowych wykorzystało wielotygodniową izolację na przeprowadzenie napraw i remontów. Była to też okazja do testów scenariuszy pożarowych, zwłaszcza tych, których na co dzień nie można przeprowadzić bez wprowadzenia zamieszania w funkcjonującym obiekcie. Bardzo przydatne okazały się w tym przypadku rozwiązania umożliwiające zdalne nadzorowanie infrastruktury teletechnicznej.

Pandemia postawiła także nowe wyzwanie, jakim jest ochrona przed ewentualnymi zakażeniami. Pojawiły się propozycje rozwiązań m.in. opartych na kamerach termowizyjnych, których zadaniem jest identyfikacja osób z podwyższoną temperaturą. W tym przypadku udaje się nam rozszerzyć zakres integracji systemów telewizji dozorowej o kamery termowizyjne. Z kolei producenci wizyjnych systemów zliczających ludzi wskazują na przydatność tych rozwiązań w miejscach, gdzie został wprowadzony limit osób mogących przebywać w danej strefie. Każde z nich może być skuteczne już jako samodzielne rozwiązanie. Jednak w ramach zintegrowanego systemu uzyskuje się efekt synergii.

Proces identyfikacji, lokalizacji i realizacji procedur związanych z danym zdarzeniem jest wtedy wspierany przez zintegrowany system PSIM. Można w te procesy włączyć również istniejące systemy, np. system kontroli dostępu, w którym niewielkie modyfikacje, np. dodanie funkcji śluzy, mogą znacząco podnieść efektywność poszczególnych rozwiązań. Innym przykładem związanym z kontrolą dostępu są systemy automatyki drzwiowej oferowane przez nasz koncern Gretsch – Unitas. Dużym zainteresowaniem cieszą się rozwiązania, w których drzwi lub śluza otwierają się automatycznie, bez użycia rąk; w tym przypadku wykorzystywane są siłowniki. Ogranicza się dzięki temu możliwość zakażenia poprzez dotykanie klamek.

Mobilność i bezpieczeństwo to aspekty, które obecnie są w naszej branży najważniejsze. Oferowane przez firmę Ela-compil rozwiązania, zarówno GEMOS adv. PSIM, jak i FPM+ są najlepszym przykładem na zwiększenie komfortu pracy i możliwość sprawowania zdalnego nadzoru nad systemami bezpieczeństwa zainstalowanymi w obiektach.

Artur Wądołowski Hikvision Poland
Artur Wądołowski
Hikvision Poland
Oferta security do walki z pandemią
Utrzymujący się stan pandemii sparaliżował niemal wszystkie dziedziny życia. Wymóg noszenia masek ochronnych, częstej dezynfekcji czy zachowania dystansu osobistego utrudnia większości z nas wykonywanie codziennych czynności. W sposób szczególny wymusił zmianę zachowania pracowników różnych organizacji. W dobrej sytuacji są pracownicy nowoczesnych budynków i biurowców, które już wcześniej wyposażono w systemy tzw. inteligentnego budynku. Wprawdzie nie były to dotychczas urządzenia przeznaczone typowo do przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa, ale zarządzający są w stanie w prosty sposób rozbudować je o dodatkowe elementy i tym samym znacząco zwiększyć poziom bezpieczeństwa w budynku.

Najwięksi światowi producenci systemów zabezpieczeń błyskawicznie wzbogacili swoją ofertę o produkty wspomagające tego typu ochronę. Dobrym przykładem jest firma Hikvision. Producent dostarcza szeroką gamę kamer termowizyjnych i paneli do pomiaru temperatury ciała. Urządzenia te z łatwością współpracują z istniejącymi systemami kontroli dostępu, ograniczając dostęp osób mających podwyższoną temperaturę. Mechanizmy analityki obrazu zaprzęgnięto do wykrywania obecności masek ochronnych, uniemożliwiając wejście do obiektu osobom bez takiego elementu ochronnego lub przypominając pracownikom o konieczności ich założenia.

Wspomagają pracowników ochrony w liczeniu wchodzących do budynku, aby została zachowana odpowiednia proporcja liczby osób przypadających na powierzchnię dostępną w obiekcie. Kamery z wbudowaną analityką są również w stanie sygnalizować zbyt duże zagęszczenie ludzi i sytuację niezachowywania założonego odstępu pomiędzy osobami. Zatem śmiało można stwierdzić, że w przypadku wielu obiektów stan pandemii przyczynił się do modernizacji zainstalowanych w nich systemów inteligentnego budynku.
Zaczynający się proces wznawiania działalności firm, który prawdopodobnie będzie trwał kilka najbliższych miesięcy, spowoduje, że w przypadku wielu nowoczesnych obiektów modernizacja istniejących systemów ochronnych pod kątem zwiększenia bezpieczeństwa medycznego wkrótce nabierze większego tempa.

Tomasz Kowalewski Ezviz
Tomasz Kowalewski
Ezviz
Trudne czasy dla smart home?
Zastosowanie urządzeń i systemów inteligentnego domu z założenia nie miało na celu wyłącznie zabezpieczania mienia czy monitorowania osób – łączą one płynnie koncepcję zapewnienia bezpieczeństwa i komfortu w przystępnej, intuicyjnej formie. Na ich coraz większą powszechność wpływa łatwość montażu i użytkowania. Popularność rozwiązań smart home jest silnie determinowana przez ich przydatność do różnego rodzaju zastosowań, które coraz bardziej wykraczają poza aspekty zabezpieczenia i częściej stanowią o codziennej wygodzie i szeroko rozumianym bezpieczeństwie rodziny czy domowników.

W czasach pandemii produkty smart home mogą okazać się niezwykle pomocne w różnych sytuacjach. Biorąc pod uwagę opiekę na seniorami, obecnie szczególnie narażonymi, kamery Wi-Fi z dwukierunkowym torem audio i dostępem z poziomu smartfona są nieocenione, zapewniając komunikację głosową i wizualną na odległość, np. w razie koniecznej pomocy czy zrobienia zakupów, bez niepotrzebnego narażania na zbyt częsty kontakt osobisty. Warto również rozważyć kamery z komunikacją Wi-Fi w kontekście ochrony seniorów przed oszustami podszywającymi się pod rozmaitych funkcjonariuszy właśnie w dobie pandemii. Brak Wi-Fi nie jest przeszkodą, gdyż oferowane są także kamery z komunikacją 4G LTE.

Pandemia przyczyniła się do dużego wzrostu zakupów online, stąd jednym z częstszych gości jest kurier czy listonosz. Dzięki zamontowanemu wizjerowi drzwiowemu lub bramowemu czy choćby kamerze z dwukierunkowym torem audio, możemy ograniczyć kontakt z osobą bardziej narażoną na kontakt z wirusem. Wizjer drzwiowy lub kamera umożliwią rozmowę z kurierem z poziomu smartfona, gdy akurat nie ma nas w domu, i pozostawienie przesyłki we wskazanym miejscu.

Kamery C4W ze spersonalizowanymi alertami głosowymi mogą okazać się odsieczą dla właścicieli małych biznesów. Kamera ta może, w momencie detekcji ruchu, rozgłaszać komunikaty, np. o maksymalnej liczbie osób mogących znajdować się w sklepie czy konieczności dezynfekcji rąk przed wejściem, a w godzinach zamknięcia sklepu realizować typową funkcję monitoringu wizyjnego.

Kluczową funkcjonalnością systemów smart home, przekładającą się na wygodę i bezpieczeństwo w okresie pandemii, jest więc umożliwienie pozostania w zdalnym kontakcie głosowym i wizualnym z osobami izolowanymi, przebywającymi na kwarantannie, pod opieką czy chcącymi ograniczyć ryzykowne kontakty. Kolejne możliwości poprawy bezpieczeństwa odsłaniają spersonalizowane komunikaty głosowe.

Jakub Sobek Linc Polska
Jakub Sobek
Linc Polska
FIZYKA równa dla wszystkich?
Pomiar temperatury, mierzenie temperatury, badania przesiewowe temperatury… W mediach aż huczy od informacji o sposobach walki z wirusem. Oczywiście badania profilaktyczne są bardzo istotne. Wszystkim powinno zależeć na ograniczaniu rozprzestrzeniania się epidemii, z tym nie należy dyskutować. Jednak ze zdziwieniem obserwowałem rewelacje prezentowane przez poszczególnych producentów oraz to, na jaki zakup decydowali się klienci końcowi. Można odnieść wrażenie, że w przypadku niektórych rozwiązań prawa fizyki przestały obowiązywać. Okazywało się, że niektóre kamery termowizyjne potrafią mierzyć temperaturę w każdych warunkach na praktycznie dowolnym dystansie. Rzeczowa i techniczna wiedza została odłożona na bok, a wraz z nią etyka, niestety. Wszystko na rzecz przekonania do własnego produktu za wszelką cenę. Inwestorzy czasem w takie zapewnienia wierzą, a czasem chcą wierzyć. Decydują się przy tym na rozwiązania, które dają tylko pozorne rozwiązanie problemu. Nie wolno jednak zapominać, że na szali leży zdrowie, a nawet życie wielu osób.

Czy zatem pomiar powierzchniowy temperatury ludzkiego ciała za pomocą kamer termowizyjnych ma sens? Oczywiście, ma! Pod warunkiem, że jest przeprowadzany w odpowiedni i bezpieczny sposób. Olbrzymią zaletą termowizji jest pomiar bezkontaktowy, prowadzony automatycznie z pewnej odległości. To pozwala odciążyć pracownika ochrony od dokonywania pomiarów za pomocą klasycznego termometru zbliżeniowego. W ten sposób minimalizujemy też ekspozycję pracownika na kontakt z innymi osobami. Już w trakcie epidemii wywołanej przez SARS kamery termowizyjne udowodniły swoją skuteczność na lotniskach azjatyckich, są to rozwiązania sprawdzone w realnym działaniu.

Jeśli technologia termowizyjna zostanie rozpowszechniona i będzie stosowana w sposób prawidłowy, stanie się bardzo przydatnym narzędziem. Może przyczynić się do szybszego opanowania epidemii. Natomiast w kolejnym etapie będzie istotnym elementem profilaktycznym, który pozostanie z nami na długo, a nawet stanie się obowiązującym standardem.

Angelika Prokop-Grey ASIS International Poland Chapter
Angelika Prokop-Grey
ASIS International Poland Chapter
Bezpieczeństwo mieszkańców miast w czasie pandemii
Panująca obecnie pandemia koronawirusa, dotykająca szczególnie gęsto zaludnione rejony świata, pokazuje niestety, że przeciwdziałania podejmowane przez władze państwowe i lokalne oraz oficjalne organizacje nie przynoszą dostatecznych rezultatów.

Są pozytywne wyjątki: Tajwan, Singapur i Korea Południowa po doświadczeniach z wirusem SARS w 2002 r. dobrze przygotowały się na ryzyko kolejnej pandemii. Niestety reszta świata zignorowała sygnały naukowców ostrzegających przed katastrofą. Brak sprzętu medycznego, brak miejsc w szpitalach na wypadek większej liczby chorych – nie były przykładami nieprzewidzianego ryzyka, lecz słabego zarządzania.
Miasta o wysokiej skali przestępczości zorganizowanej, np. Rio de Janeiro, doświadczyły wręcz przejęcia inicjatywy przez grupy przestępcze. Skoro mieszkańcy nie przestrzegali wprowadzonych zasad, np. godziny policyjnej, członkowie gangów wzięli sprawy w swoje ręce i jeżdżąc po ulicach, nawoływali mieszkańców do pozostania w domu, często zastraszając bronią.

Przekonanie, że silna policja gwarantuje bezpieczeństwo w mieście, już dawno odeszło do lamusa. Dziś jest to bowiem suma wielu elementów, takich jak kompetencje osób zarządzających, wysoki poziom służb bezpieczeństwa, stosowanie nowoczesnych technologii, współpraca z sektorem prywatnym, dzielenie się doświadczeniami z innymi miastami w kraju i za granicą, a także świadomość obywateli (zaangażowanie, przestrzeganie reguł, odpowiedzialność za dobro wspólne).

Branża security ma odpowiednie zasoby, duże doświadczenie i nowoczesne technologie niezbędne do budowy miejskich systemów bezpieczeństwa. Wspomniane już władze Tajwanu, Korei Południowej czy miasta-państwa Singapur od lat współpracują z sektorem prywatnym. Zastosowanie technologii big data i AI w budowanych tam systemach stało się powszechne. Zaproszenie ekspertów ds. bezpieczeństwa przez władze lokalne do współpracy przy budowie nowych systemów i technologii zwiększających bezpieczeństwo nas wszystkich wydaje się więc jedyną drogą.