Głos branży – smart city, safe city
Jak w dobie pandemii zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom miast, pracownikom biurowców czy chorym w szpitalach? Głos zabierają przedstawiciele różnych sektorów gospodarki.
Co dała nam pandemia |
Ten rok mocno ostudził mój inżynierski entuzjazm. Okazało się, że świat czy też organizacje i przedsiębiorcy poradzili sobie bez zaawansowanych technologii, stosując dużo prostsze rozwiązania. Pomiar temperatury Analityka wideo – automatyczna analiza online streamingu z kamer A teraz bardziej optymistycznie Kierunek będzie dalej eksploatowany w takich miejscach, jak windy, wejścia czy środki komunikacji zbiorowej. Kody QR, znaczniki RFID, bramki Wi-Fi oraz Bluetooth, w połączeniu z technologią typu MESH, na razie dedykowane do wąskiej grupy automatyków, powoli, ale nieuchronnie znajdą zastosowanie również w security. Cyberbezpieczeństwo przede wszystkim |
Bezpieczne miasta w pandemii? |
Bezpieczeństwo miasta, poza aspektami zarządzania infrastrukturą, dotyczy przede wszystkim ludzi. Dlatego kluczowym aspektem oceny jakości życia, przedmiotem starań władz samorządowych i policji jest właśnie zapewnienie poczucia bezpieczeństwa mieszkańcom. W minionym roku odnotowano 701 714 przestępstw ogółem, przy wysokim poziomie wykrywalności 73,9%. Duże miasta zwykle są najbardziej zagrożone – to będzie stałe wyzwanie, w tym dla przedsiębiorców z branży ochrony. Najbardziej zagrożone wydają się Katowice – wskaźnik zagrożenia przestępczością na 100 tys. mieszkańców o wartości 3454; Wrocław – 2951; Poznań – 2647; Warszawa – 2632; Gdańsk – 2564; Kraków – 2383 i dla przykładu Rzeszów – 1754. Spadek przestępczości o 7,7% w stosunku do 2019 r. to bardzo dobry prognostyk, mimo że niepewny, gdyż badany okres to czas ograniczeń epidemicznych, ale i inne obszary aktywności sprawców wymuszone sytuacją, głównie cyberprzestępczość. CERT Polska już w 2019 r. zarejestrował rekordową liczbę 6484 incydenty w cyberprzestrzeni, która oznacza wzrost rok do roku aż o 73 proc. Spośród typów ataku phishing stanowił ok. 54,2 proc. wszystkich incydentów, złośliwe oprogramowania ok. 14,9 proc., a incydenty z kategorii „obraźliwe i nielegalne treści” (w tym spam) ok. 12,1 proc. wszystkich zarejestrowanych ataków. Pełnych danych za rok 2020 jeszcze nie znamy, ale poprawy sytuacji nie należy się spodziewać. Wobec powyższego branża security powinna podążać za trendami zagrożeń i oferować adekwatne usługi – poszukiwać nowych form działań ochronnych dostosowanych do oczekiwań klientów. Spodziewajmy się większego wykorzystania w branży:
Jestem przekonany, że branża dostrzeże także potrzebę lepszej opieki nad klientem, rzeczywistego wsparcia ludzi – klientów w zakresie poradnictwa związanego z bezpieczeństwem, a nie tylko reagowania na incydenty. Mam głębokie przekonanie, że przechodzenie wielu branż gospodarki, a nawet wybranych dziedzin życia do sfery cyfrowej będzie rosnąć, w efekcie optymalizując koszty i poprawiając efektywność realizowanych usług. Ten proces nie ominie przedsiębiorców dostarczających usługi ochrony osób i mienia, chyba że branża nie nadąży za światowymi trendami. Warto na koniec zadać pytanie: Co po pandemii? |
Monitoring wizyjny w służbie zdrowia |
Technologia monitoringu wizyjnego odgrywa coraz istotniejszą rolę w sektorze ochrony zdrowia. Inteligentne kamery przestały być jedynie narzędziem do ochrony szpitali przed niepowołanymi gośćmi. Już dziś mogą odpowiadać za analitykę obrazu w dozorze wejść do wyznaczonych stref oraz monitorowaniu stanu pacjentów. Nowoczesne rozwiązania łączące monitoring wizyjny z dwukierunkowym audio – np. w postaci urządzeń zainstalowanych przy łóżkach pacjentów – wspierają pielęgniarki i lekarzy w monitorowaniu samopoczucia i komunikowaniu się z chorymi na odległość. Analityka wspierająca infrastrukturę kamer może być dostosowana do różnych objawów. Jeśli wymagają one natychmiastowego zaalarmowania personelu, nowoczesne systemy mogą to realizować automatycznie, np. informować o upadkach pacjentów. Co więcej, dostarczają wizualną weryfikację, potwierdzenie alarmów pochodzących z innych urządzeń. Przykładowo, gdy nagle zmieniają się parametry odczytu monitorowanego serca pacjenta, możliwość uzupełnienia wyników urządzenia o obraz pacjenta z kamery może wesprzeć diagnozę lub reakcję lekarzy – pacjent mógł się przewrócić, zadławić czy zdenerwować jakąś sytuacją. Nie mniej ważna pozostaje dla chorych możliwość komunikowania się drogą cyfrową także z rodziną. Nawet gdy parametry zdrowia pacjenta nie są najlepsze, a np. choroba zakaźna nie pozwala na bezpośredni kontakt z najbliższymi, inteligentne systemy monitoringu wizyjnego dają namiastkę bliskości, znacznie pomagając w procesie zdrowienia. Bardzo ważny jest także aspekt edukacyjny zastosowania monitoringu wizyjnego w służbie zdrowia. Szybka wymiana informacji i szkolenie kolejnych pokoleń personelu medycznego są dziś w medycynie niezbędne. Monitoring wspiera jakość edukacji klinicznej. Daje obraz w czasie rzeczywistym z operacji, możliwość zapoznania z rzadkimi schorzeniami – zarówno procesem diagnozowania, jak i leczenia oraz nauki na realnych przykładach, takich jak procedury opieki nad pacjentami. Istniejąca infrastruktura monitoringu wizyjnego w szpitalach, wzbogacona lub zintegrowana w systemy spełniające wymagania współczesnej medycyny i opieki nad pacjentem, może zwiększyć poziom bezpieczeństwa w sektorze ochrony zdrowia. Inwestycje w rozwiązania monitoringu poprawiające funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia przyniosą prawdziwy zwrot w przyszłości, w której zdalna i zautomatyzowana opieka staną się nową normą. |
Rzetelni partnerzy pomogą w kryzysie |
Początek epidemii COVID-19 był dla wszystkich szokiem. Coś nieznanego i niewidocznego gołym okiem wywróciło naszą rzeczywistość, także związaną z zapewnieniem bezpieczeństwa użytkownikom obiektów. Tam, gdzie była możliwość, pracownicy byli delegowani do pracy w trybie zdalnym. Obiekty, które do tej pory tętniły życiem, opustoszały. W wielu przypadkach pandemia sprawiła, że zarządcy obiektów stanęli przed jeszcze trudniejszym zadaniem. Co można zrobić, aby osoby przebywające wewnątrz budynku czuły się bezpiecznie i były bezpieczne? Wielu zarządców zwróciło się w sposób naturalny do partnerów z branży security. Wybuchło zainteresowanie kamerami termowizyjnymi, urządzeniami sygnalizującymi o braku zachowania dystansu pomiędzy ludźmi czy innymi okołocovidowymi rozwiązaniami, które miały zapewnić bezpieczeństwo i komfort psychiczny osobom przebywającym na terenie obiektów. W odpowiedzi na ogromne zapotrzebowanie ze strony rynku wiele firm, które do tej pory nie były powiązane z branżą security, postanowiły rozpocząć dostarczanie tego typu usług. Zarządcy obiektów, działający pod presją ze strony swoich klientów, nie zawsze mieli czas oraz kompetencje, aby zweryfikować jakość i realną wartość dostarczanych rozwiązań. Dopiero z czasem się okazywało, że kupiona kamera termowizyjna mierzy temperaturę osób wchodzących do obiektu, ale tylko wtedy, gdy wchodzą one pojedynczo, a temperatura otoczenia jest stabilna. Urządzenia, które miały informować o braku zachowaniu odpowiedniego dystansu, działają, ale trzeba je ładować co trzy godziny. Wystarczy niewłaściwe ułożenie czytnika, aby przestał pełnić swoją funkcję. Prawdziwymi wygranymi w tej sytuacji były organizacje, którym udało się zbudować wcześniej trwałe relacje z odpowiednimi podmiotami. Jak wiadomo, przyjaciół poznaje się w biedzie, a rzetelnych partnerów biznesowych w kryzysie. |
Zrób sobie prezent… |
Zazwyczaj w kontekście poprawy bezpieczeństwa budynków mówi się o zapobieganiu stratom czy ewentualnym incydentom w obiektach. Podłączenie elektronicznych systemów zabezpieczenia do Internetu i dodanie wielu nowych funkcji do urządzeń sprawia, że zmienia się charakter tych rozwiązań. Nie tylko poprawiają one bezpieczeństwo obiektu, lecz także znacząco podnoszą komfort jego codziennego użytkowania. Umożliwiają monitorowanie stanu różnych systemów, kontrolowanie procesów produkcyjnych czy też zarządzanie całym budynkiem. Dodawanie do ekosystemów kolejnych elementów IoT sprawia, że zacierają się granice pomiędzy systemami inteligentnego budynku a systemami zabezpieczenia technicznego. W kolejnych latach ten trend będzie coraz bardziej zauważalny. Również agregacja danych w chmurze pozwala na szybkie tworzenie raportów i analiz wejść do poszczególnych pomieszczeń. Jedną z dodatkowych możliwości jest weryfikacja tras przemieszczania się wybranych osób i ich potencjalnych kontaktów. Opcja ta może okazać się bardzo istotna w przypadku, gdy dowiadujemy się, że jeden z pracowników mógł zarażać inne osoby. Wówczas w systemie zweryfikujemy, z kim w ciągu dnia mógł mieć bliski kontakt. To pozwala na natychmiastowe i bardzo skuteczne reagowanie na potencjalne zagrożenia. Szukając bezpieczeństwa, nie zapominajmy o codziennym komforcie użytkowania. To prezent, jaki robimy sami sobie. |
Miasta przyszłości już dziś |
Nowoczesne miasto to miasto cyfrowe. Żyjemy w świecie informacji, czerpiemy je z całego świata, wiele też generujemy sami. Miasta również muszą nadążać za tym trendem. Zmiany te wymusiła w ostatnim roku pandemia koronawirusa. Aby ograniczyć kontakt fizyczny i nie dotykać miejsc, w których może przenosić się wirus, coraz częściej korzystamy z odpowiedniej aplikacji w smartfonie czy kodu QR z dostępem do interesującej nas usługi. Nawet kupienie biletu w autobusie czy metrze może odbyć się zdalnie. Do niezakłóconej wymiany informacji potrzebne są właściwe rozwiązania telekomunikacyjne, które to umożliwią. Zastosowanie nowoczesnych technologii telekomunikacyjnych, takich jak łącza światłowodowe czy sieć komórkowa 5G, jest niezbędne do sprawnego funkcjonowania miasta przyszłości. Ilość danych, które tworzymy i odbieramy, będzie tylko rosła, dlatego tak ważne są prędkość i przepustowość sieci, do których mamy dostęp. Każdy użytkownik smartfonu korzystający z połączenia z Internetem, przeglądający strony www, media społecznościowe czy uruchamiający zdalnie odkurzacz w swoim domu generuje ruch sieciowy. Do tego dochodzi coraz większa liczba urządzeń IoT, urządzeń inteligentnych czy różnego rodzaju czujników, np. wspomagających systemy monitorowania miejsc parkingowych, zautomatyzowane systemy zarządzania ruchem ulicznym czy system monitoringu miejskiego. Poprawa i zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa mieszkańców powinny być jednym z głównych założeń rozwijającego się miasta. Rosnąca liczba kamer w miejskim systemie monitoringu wizyjnego pozwala na dokładniejszą analizę potencjalnych zagrożeń, ale również przyspiesza reakcję odpowiednich służb na niebezpieczne sytuacje. Dzięki coraz szerszemu wykorzystaniu sztucznej inteligencji w urządzeniach CCTV wykrywanie i wysyłanie powiadomienia o zdarzeniu może odbywać bez udziału operatorów systemu. Oczywiście nie chodzi o całkowite wyeliminowanie człowieka, ale umożliwienie mu skupienia się na zdarzeniach alarmowych, których system nie jest w stanie w jednoznaczny sposób sklasyfikować. W ostatnich latach poprawiła się też jakość obrazu przekazywanego przez kamery. Teraz ich rozdzielczość jest już na tyle wysoka, że nawet z dużej odległości można zidentyfikować numer tablicy rejestracyjnej czy rozpoznać twarz człowieka. Na podstawie dodatkowych informacji, które „dostajemy” z systemu monitoringu wizyjnego, można później w łatwy i zdecydowanie szybszy sposób wyszukać potrzebne nagrania. To przekłada się na skuteczniejsze działanie systemu bezpieczeństwa miasta i mieszkańców jako całości. |
Budynki bardziej inteligentne |
Nowoczesne budynki to nie tylko nowatorskie rozwiązania w zakresie architektury, designu czy materiałów, z których są zbudowane, ale przede wszystkim technologie, w które są wyposażane. Okres pandemii jest dodatkowym motorem zmian i potrzeb, np. w zakresie ograniczania liczby osób w poszczególnych strefach budynków czy zwiększania reżimu sanitarnego. Wprowadza się nowe rozwiązania, np. systemy łączące autoryzację kartą w systemie kontroli dostępu z koniecznością użycia środka dezynfekującego z dozownika lub urządzenia do sprawdzania temperatury osób wchodzących do obiektu. Technologia pomaga zarządzać miejscami pracy (hot desk) tak, aby ułatwić zachowanie dystansu społecznego, przy jednoczesnym umożliwieniu pozostawiania rzeczy osobistych w szafkach, których zamki są sterowane przez system kontroli dostępu. |
Co zmieniała pandemia |
Pandemia nauczyła nas pracy w trybie hybrydowym, co zmienia podejście do ochrony biurowców. To jednak nie oznacza, że będziemy potrzebować mniej zabezpieczeń. W pandemii pojawiła się potrzeba zdalnego nadzoru i tutaj widzę wielki potencjał rozwoju systemów zabezpieczeń. Obecnie powinny być one oparte na sieciach TCP/IP. To jest przyszłość. Widzimy wyraźnie, że systemy powinny być zintegrowane. Alarm można zweryfikować zdalnie, np. przez system monitoringu wizyjnego, i jeśli nie jest fałszywy, właściwie na niego zareagować. Możliwość dołożenia do systemu urządzeń audio IP urządzeń interkomowych to dodatkowy plus. Jeśli mamy zintegrowany system antywłamaniowy z monitoringiem wizyjnym i urządzeniami audio, jesteśmy w stanie zweryfikować alarm i wytworzyć sygnał audio z urządzenia dużej mocy pracujących w sieci TCP/IP. Nie wszystkie systemy w budynku trzeba integrować. Najlepiej wybrać tylko te części, których połączenie da wymierne korzyści. Podobna sytuacja jest z istniejącą infrastrukturą techniczną. Jej wykorzystanie może zmniejszyć koszty, ale musimy sprawdzić, czy np. istniejące kable nie są za stare. W pandemii klienci rozumieją, że czasem należy zainwestować więcej, by nie ponosić dodatkowych kosztów w przyszłości. Etapem krytycznym w modernizacji jest przejście ze starego systemu na nowy. Jest to moment, kiedy możemy utracić wiele danych. W przypadku systemu dozoru wizyjnego będziemy mogli utracić materiał wizyjny, w kontroli dostępu będą to raporty kto, gdzie i kiedy wchodził do budynku lub opuszczał go. Te dane muszą mieć kopie, tak by przejście na nowy system nie powodowało ich utraty. Ważne jest też aktualizowanie oprogramowania, a najlepiej zabezpieczenie jego aktualizacji minimum na kilka lat. |