Smart city jako proces, czyli jak mierzyć postępy w tworzeniu inteligentnego miasta
Choć istnieje bardzo wiele definicji „smart city” i każde miasto ma swój sposób na wdrażanie inteligentnych rozwiązań, z pewnością łączy je fakt, że nigdy nie jest to nagła zmiana, a pewien proces. Niezależnie zatem od tego, o jakich technologiach jest mowa, warto posiadać długofalową, mierzalną strategię, która pomoże wykorzystać prawdziwy potencjał inteligentnych rozwiązań.
Aby określić cele instalacji określonych rozwiązań z zakresu „smart city”, pomocne mogą okazać się założenia U4SSC: United 4 Smart Sustainable Cities. Jest to inicjatywa ONZ, która zachęca do korzystania z technologii informacyjno-komunikacyjnych (ICT) i określa jakimi wskaźnikami wydajności (KPI) mogą kierować się inteligentne miasta. Drogą do ich realizacji może być m.in. technologia wizyjna, w tym kamery sieciowe, aplikacje i czujniki.
Bezpieczeństwo jako priorytet
Z pewnością każde „smart city” jest atrakcyjne dla mieszkańców tylko wtedy, gdy zapewnia wysoki poziom ich bezpieczeństwa. W tym zakresie, U4SSC wskazuje, że można go mierzyć wskaźnikiem przestępstw z użyciem przemocy na 100 000 mieszkańców. Warto jednak pamiętać, że na poczucie bezpieczeństwa nie wpływają tylko konkretne incydenty, ale także proaktywne działania służb miejskich. Tutaj z pomocą przychodzą najnowsze możliwości sieciowych systemów dozoru. Obecnie technologia pozwala wykraczać poza jedynie reaktywne reagowanie na zauważone nieprawidłowości. Kombinacja kamer, mikrofonów i czujników może samodzielnie wykrywać zagrożenia, takie jak odgłosy strzałów, podniesione głosy, wkraczanie na obszary zabronione lub nieznane pojazdy zbliżające się do infrastruktury krytycznej.
– Zdolność do podjęcia działań, zanim coś się wydarzy, oraz możliwość szybkiego i odpowiedniego reagowania na incydenty i sytuacje kryzysowe, zwiększa poczucie bezpieczeństwa obywateli i sprawia, że miasto staje się bardziej skuteczne w walce z przestępczością – mówi Adam Brzezicki z Axis Communications.
Świetny przykład tego, jak miasta korzystają z kamer monitorujących w celu zmniejszenia wskaźnika przestępczości pochodzi z Detroit, gdzie „Project Green Light” spowodował zmniejszenie jej o blisko 50 procent. Osiągnięto to, dzięki integracji prywatnych kamer z policyjnym systemem dozoru. Materiał filmowy nie tylko pomaga funkcjonariuszom w łapaniu przestępców i poszukiwaniu podejrzanych, ale pozwala im intensywniej skupić się na obszarach, które są znane z częstszego występowania przestępstw.
Podobne podejście zastosowano w brazylijskim mieście Vitória, które było jednym z 15 najbardziej niebezpiecznych obszarów metropolitalnych na świecie. Dzięki zastosowaniu kamer monitorujących w kluczowych lokalizacjach, a wraz z nimi możliwości weryfikacji przychodzących połączeń alarmowych w centrum operacyjnym, wskaźnik zabójstw spadł o połowę, a liczba skradzionych pojazdów o 55 proc.
Zrównoważony transport
Istotna część wskaźników z U4SSC nawiązuje do zarządzania miejskim ruchem. Dzieje się tak dlatego, że transport to jedno z największych wyzwań w „smart city”. Stąd, chcąc wdrażać inteligentne rozwiązania, należy skupić się na aspektach takich jak: monitorowanie ruchu, kontrola skrzyżowań, redukcja liczby ofiar wypadków drogowych, minimalizacja czasu podróży i podniesienie liczby pojazdów niskoemisyjnych. Myśląc o komforcie mieszkańców i zrównoważonym rozwoju, konieczne jest skuteczne zarządzanie ruchem w mieście, a dozór wideo odgrywa w tym wypadku kluczową rolę.
Łącząc wiele źródeł danych, systemy dozoru mogą stworzyć mapę dróg z potencjalnymi wąskimi gardłami lub najczęstszymi miejscami wypadków. Pomaga w tym zaawansowana analityka, która dzięki wbudowanej sztucznej inteligencji odciąża pracowników centrów zarządzania ruchem. Za sprawą tzw. głębokiego uczenia (deep learning), pozwala to na szybką identyfikację problemów i umożliwia proaktywne zarządzanie.
Przykładowo, automatyczne systemy są w stanie zauważyć pojazd zatrzymany w niedozwolonym miejscu lub jadący w złym kierunku. Natychmiastowa interwencja pozwoli zapobiec wielu wypadkom i utrzymać płynność ruchu, co przynosi także korzyści środowiskowe. Zintegrowane rozwiązania wizyjne mogą także samodzielnie rozpoznawać tablice rejestracyjne, wykrywać kradzione auta i tym samym wpływać na ograniczenie przestępczości.
Błyskawiczna reakcja
Bezpośrednio do zarządzania ruchem nawiązuje także inny cel proponowany przez U4SSC, do którego powinno dążyć każde „smart city”. Chodzi o zminimalizowanie czasu reakcji służb ratunkowych.
– Rozwiązania, które podnoszą iloraz inteligencji miast pozwalają dokładnie poznać okoliczności zdarzenia jeszcze przed przybyciem odpowiedniej pomocy. Na przykład, ile osób jest poszkodowanych, ile karetek potrzebnych, jaka jest skala pożaru, itp. Kamery mogą dać szczegółowy ogląd konkretnej sytuacji, pomagając tym samym służbom ratunkowym w jej lepszej ocenie – mówi Bogumił Szymanek z Axis Communications.
Przykładowo, w Atlancie, gdzie połączono wiele kamer z różnych organizacji w całym mieście, w tym szkół, lokalnych firm i bloków mieszkalnych z systemem dozoru policji, czas reakcji służb miejskich na incydenty znacznie się skrócił. Dodatkowa automatyzacja sprawia, że kamery same mogą informować operatorów o nieprawidłowościach lub też nadawać komunikat głosowy – bezpośrednio od operatora lub wcześniej nagrany, np. nakazujący kierowcy pojazdu opuszczenie określonego obszaru.
Zrównoważony rozwój
Ponieważ rozwijające się miasta korzystają z coraz większej ilości zasobów, muszą pamiętać także o czynnikach środowiskowych i ekologii. Wśród proponowanych wskaźników U4SSC, które można przyjąć za cele, znajdują się: ograniczenie zanieczyszczenia powietrza i poziomu hałasu, a także monitorowanie dostaw wody i innych mediów.
Jakość powietrza jest bowiem bezpośrednio związana ze zdrowiem mieszkańców i poziomem życia w mieście. Zwłaszcza w dużych miastach, takich jak Londyn, Nowy Jork czy nawet Warszawa, ruch drogowy ma ogromny wpływ na jakość powietrza – jednocześnie można go monitorować i kontrolować za pomocą kombinacji kamer i czujników IoT. W zakresie dbałości o ekologię, szczególne znaczenie mają te ostatnie, które mogą bezpośrednio wykryć zanieczyszczenia w powietrzu i powiązać je z ruchem w danej części miasta.
Podobnie dzieje się w kwestii ograniczenia hałasu. Kamery IP wyposażone w mikrofony i oprogramowanie do analizy dźwięku pozwalają władzom miasta mierzyć i analizować „zanieczyszczenie” hałasem skorelowane z natężeniem ruchu, ludzi, czy pracami budowlanymi. Tego typu systemy mogą automatycznie informować o przekroczonych normach i tym samym pomagać mieszkańcom, np. w czasowym ograniczeniu dozwolonych godzin prac na budowie.
Krok w kierunku smart city
Wymienione cele i przykłady ich realizacji to tylko część możliwości, jakie czekają na nas w miastach przyszłości. Z pewnością tempo procesu wdrażania zmian będzie wciąż rosło.
– Jedno jest pewne: dzięki rozwojowi technologii będzie nam się żyło nie tylko łatwiej, ale i zdrowiej. Stawiając sobie ambitne cele, np. korzystając z globalnych wzorców proponowanych przez U4SSC, miasta mają szansę wdrażać je stopniowo w uporządkowany sposób, na czym już wkrótce wszyscy skorzystamy – mówi Konrad Badowski z Axis Communications.