#Bezpieczeństwo biznesu #WAŻNE: Nie przegap

Wybory prezydenckie w Polsce. Czy grozi nam rumuński scenariusz?

Ręka wrzucającą kartkę do urny

Raport izraelskiej firmy Check Point Software wskazuje, że hakerzy powiązani z Kremlem mogą dążyć do zakłócenia przebiegu najbliższych wyborów prezydenckich, które mają się odbyć w maju 2025 roku.

Wzmożona aktywność grup hakerskich APT oraz grupy NoName, służy rozpowszechnianiu fałszywych informacji i podważeniu zaufania do systemu wyborczego. Grupy APT (Advanced Persistent Threat) to wyspecjalizowane zespoły hakerów, często powiązane z państwami lub dużymi organizacjami, które prowadzą długotrwałe i ukierunkowane ataki cybernetyczne. Celem tych ataków jest zwykle zdobycie wrażliwych informacji, szpiegostwo przemysłowe lub destabilizacja systemów kluczowych dla funkcjonowania organizacji. NoName to prorosyjska organizacja hakerska, która stała znana jest z licznych cyberataków na instytucje rządowe i finansowe w różnych krajach, zwłaszcza tych wspierających Ukrainę. Grupa ta jest często postrzegana jako narzędzie propagandy Kremla, a jej działania mają na celu destabilizację i wywołanie niepokoju w krajach uznawanych za “rusofobiczne”.

Cytowany przez dziennik „Rzeczpospolita” Wojciech Głażewski, dyrektor firmy Check Point Software w Polsce powiedział, że rozpowszechniana przez grupy powiązane z Rosją dezinformacja ma za zadanie doprowadzić do spadku zaufania w uczciwość wyborów. – A to wpływa na negatywne odczucia wobec systemu politycznego, w którym funkcjonuje dana grupa wyborców – podkreśla. – Celem rosyjskich grup jest zaburzanie sprawnego działania instytucji publicznych i wzmożenie niepokoju w Polsce jako aktywnym partnerze, wspierającym Ukrainę podczas wojny – dodaje.

Podczas ostatnich rumuńskich wyborów po zwycięstwie Calina Georgescu w pierwszej turze wyborów, sąd unieważnił ten wynik z powodu stwierdzonej „zorganizowanej manipulacji” zewnętrznej. Według raportu Check Point podobny scenariusz możliwy jest również w naszym kraju.

Czy w takim razie w Polsce możliwy jest tzw. wariantu rumuński, czyli sytuacja, gdy zagraniczna ingerencja w proces wyborczy doprowadzi do podważenia wyników wyborów?

Eksperci obawiają się, że działania te mogą prowadzić do spadku zaufania obywateli do procesu wyborczego oraz do systemu politycznego jako całości.

A działania dezinformacyjne mogą wpłynąć na opinię publiczną oraz zniechęcić wyborców do udziału w wyborach. Rządzący zapowiadają działania mające na celu ochronę procesu wyborczego przed zagranicznymi ingerencjami, co jest kluczowe dla zapewnienia demokratycznych standardów.

W związku z tym “wariant rumuński” stał się istotnym punktem dyskusji w kontekście strategii obronnych przed potencjalnymi zagrożeniami dla nadchodzących wyborów prezydenckich w Polsce.

Skupienie się atakujących na wyborach prezydenckich w Polsce nie oznacza, że hakerzy zrezygnują z ataków na inne cele, takie jak choćby obiekty infrastruktury krytycznej. Omer Dembinski, ekspert firmy Check Point, cytowany w raporcie twierdzi, że co roku środowisko ransomware staje się coraz bardziej złożone. Chociaż organy ścigania odniosły sukcesy w likwidacji większych grup Ransomware-as-a-Service (RaaS), w tym roku pojawiły się nowe. Ponadto, odejście od szantażu polegającego na zaszyfrowaniu danych na rzecz grożenia ich wyciekiem oznacza nowe wyzwania. Niemniej jednak jedno pozostaje niezmienne: konieczność dostosowywania i doskonalenia ochrony danych, monitorowania oraz szybkiego wykrywania zagrożeń.  

Więcej na ten temat w artykule Czym jest ransmoware?

Wybory prezydenckie w Polsce. Czy grozi nam rumuński scenariusz?

Nasze wydarzenia

Zostaw komentarz

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.