Zagrożenie pożarowe – sprawna ewakuacja
Iza Trzeciak
Czy stali użytkownicy budynku znają obiekt i to, co się w nim dzieje w przypadku wystąpienia pożaru? Pytanie nie jest bezpodstawne, gdyż im budynek wyższy, nowszy i bardziej zaawansowany technologicznie, tym więcej może nas zaskoczyć…
Budynki użyteczności publicznej*, biurowe i socjalne oraz części budynków stanowiące odrębne strefy pożarowe pełniące funkcje użyteczności publicznej dzieli się – ze względu na ochronę przeciwpożarową – na trzy grupy, określane mianem kategorii zagrożenia ludzi (ZL).
- ZL I – zawierające pomieszczenia przeznaczone do jednoczesnego przebywania ponad 50 osób niebędących ich stałymi użytkownikami, ale nie przeznaczone przede wszystkim do użytku ludzi o ograniczonej zdolności poruszania się;
- ZL II – przeznaczone głównie do użytku przez osoby o ograniczonej zdolności poruszania się, takie jak szpitale, żłobki, przedszkola, domy dla osób starszych;
- ZL III – użyteczności publicznej, niezakwalifikowane do ZL I oraz ZL II.
Każdą z kategorii wyróżnia się specyficzną cechą, która w przypadku wystąpienia pożaru w danym obiekcie może mieć znaczący wpływ na przebieg ewakuacji i akcji ratowniczo-gaśniczej. Dla kategorii ZL I jest nią spodziewana obecność w danym budynku, strefie pożarowej, w jednym pomieszczeniu dużych grup ludzi nieznających obiektu („niebędących ich stałymi użytkownikami”). Należą do nich kina, teatry, galerie handlowe, hale widowiskowo-sportowe, kościoły. Wśród dużej grupy ludzi, którzy w danym miejscu są być może pierwszy i jedyny raz, nie znają architektury ani układu dróg ewakuacyjnych, łatwo o wystąpienie paniki.
Przykłady obiektów kwalifikowanych do ZL II zostały podane w przepisie wprowadzającym podział na kategorie zagrożenia ludzi, na pierwszym miejscu umieszczając szpitale – najjaskrawszy przykład obrazujący spodziewane trudności w prowadzeniu ewakuacji i akcji ratowniczo-gaśniczej w tej grupie budynków.
Kategorią, do której można zakwalifikować budynki użyteczności publicznej, jest kategoria ZL III obejmująca „budynki użyteczności publicznej, których nie kwalifikuje się do ZL I oraz ZL II.” Najczęściej są to biurowce.
Zakład pracy drugim domem!
Pracownicy w miejscu zatrudnienia zazwyczaj pojawiają się regularnie, stąd też zwykło się ich określać stałymi użytkownikami obiektu, w którym wykonują swoją pracę. Należałoby się zatem spodziewać, że znają ten budynek. Założenie w zasadzie słuszne i logiczne, jednak czy stali użytkownicy rzeczywiście znają budynek i to, co się w nim dzieje w przypadku wystąpienia pożaru? Pytanie nie jest bezpodstawne, gdyż im budynek wyższy, nowszy i bardziej zaawansowany technologicznie, tym więcej elementów może zaskoczyć nawet stałych użytkowników w momencie alarmu pożarowego i ewakuacji. Mowa tu o działaniach pozwalających na spełnienie podstawowych warunków stawianych budynkom pod kątem ochrony przeciwpożarowej, określonych w § 207 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie [1]:
§ 207.1. Budynek i urządzenia z nim związane powinny być projektowane i wykonane w sposób ograniczający możliwość powstania pożaru, a w razie jego wystąpienia zapewniający:
1) zachowanie nośności konstrukcji przez określony czas,
2) ograniczenie rozprzestrzeniania się ognia i dymu wewnątrz budynku,
3) ograniczenie rozprzestrzeniania się pożaru na sąsiednie obiekty budowlane lub tereny przyległe,
4) możliwość ewakuacji ludzi lub ich uratowania w inny sposób,
5) uwzględnienie bezpieczeństwa ekip ratowniczych.
Budynki w czasie normalnego użytkowania nie muszą spełniać wszystkich tych kryteriów (nawiasem mówiąc, byłoby to kłopotliwe lub w pewnych przypadkach niemożliwe), jednak w momencie wystąpienia pożaru – już tak. Przykładem może być podział na strefy pożarowe, gdyż jest on niekompletny w czasie normalnego użytkowania budynku. Jest to podział teoretyczny. Dopiero zamknięcie przeciwpożarowych klap odcinających, drzwi i innych zamknięć w odpowiedniej klasie odporności ogniowej, które następuje po wykryciu pożaru, pozwala ograniczyć rozprzestrzenianie się ognia i dymu wewnątrz budynku – zgodnie z założeniami – do jednej strefy pożarowej.
W celu spełnienia pięciu wymagań ogólnych w budynkach stosuje się urządzenia i instalacje, które przyjmują różne stany (uruchamiają się, zmieniają tryb działania bądź się wyłączają, otwierają, zamykają itd.) w reakcji na wykryte zagrożenie pożarowe. Są to zarówno urządzenia przeciwpożarowe (zgodnie z rozporządzeniem [2]: stałe i półstałe urządzenia gaśnicze i zabezpieczające, urządzenia inertyzujące, urządzenia wchodzące w skład dźwiękowego systemu ostrzegawczego i systemu sygnalizacji pożarowej, w tym urządzenia sygnalizacyjno-alarmowe, urządzenia odbiorcze alarmów pożarowych i urządzenia odbiorcze sygnałów uszkodzeniowych, instalacje oświetlenia ewakuacyjnego, hydranty wewnętrzne i zawory hydrantowe, hydranty zewnętrzne, pompy w pompowniach przeciwpożarowych, przeciwpożarowe klapy odcinające, urządzenia oddymiające, urządzenia zabezpieczające przed powstaniem wybuchu i ograniczające jego skutki, kurtyny dymowe oraz drzwi, bramy przeciwpożarowe i inne zamknięcia przeciwpożarowe, jeżeli są wyposażone w systemy sterowania, przeciwpożarowe wyłączniki prądu oraz dźwigi dla ekip ratowniczych), jak i instalacje techniczne i bytowe.
Elementem niezbędnym do spełnienia podstawowych wymagań z zakresu ochrony przeciwpożarowej w budynkach, w szczególności wielokondygnacyjnych, wysokich, wysokościowych, jest opracowanie spójnej strategii działania wspomnianych urządzeń i instalacji na wypadek pożaru oraz wdrożenie tego planu. Mowa o scenariuszu pożarowym.
Instalacje i urządzenia wymagane w budynkach biurowych
W zależności od wysokości danego budynku biurowego przepisy wymagają wyposażenia go w urządzenia służące bezpieczeństwu pożarowemu. Im jest wyższy, tym więcej się od niego wymaga. I tak w budynkach biurowych niskich (do 12 m wysokości) zazwyczaj muszą być stosowane: przeciwpożarowy wyłącznik prądu, oświetlenie awaryjne ewakuacyjne oraz hydranty wewnętrzne. W biurowcach średniowysokich dochodzą systemy oddymiania lub zabezpieczenia przed zadymieniem klatek schodowych. Pomiędzy budynkami średniowysokimi a wysokimi kwalifikowanymi do kat. ZL III występuje już znaczące zwiększenie zakresu wymagań.
W budynkach wysokich ZL III wymagane są:
- przeciwpożarowy wyłącznik prądu,
- oświetlenie awaryjne ewakuacyjne,
- hydranty wewnętrzne,
- systemy zabezpieczające przed zadymieniem klatek schodowych,
- systemy oddymiania poziomych dróg ewakuacyjnych,
- system sygnalizacji pożarowej (SSP),
- urządzenia transmisji alarmu do Państwowej Straży Pożarnej (UTA),
- dźwiękowy system ostrzegawczy (DSO),
- dźwig dla ekip ratowniczych.
W budynku wysokościowym listę tę trzeba uzupełnić o stałe urządzenia gaśnicze wodne.
Niezależnie od kategorii wysokości budynku, jeśli występuje w nim instalacja wentylacji, wymaga się stosowania przeciwpożarowych klap odcinających w miejscu przejścia kanałów przez elementy oddzielenia przeciwpożarowego. Przepisy wskazują też jednoznacznie, że wspomniane klapy powinny być zamykane przez system sygnalizacji pożarowej, jeśli w danym obiekcie wymagane jest zastosowanie SSP. Ponadto jeśli na kondygnacjach podziemnych budynku zlokalizowano garaż, może być w nim wymagane zastosowanie urządzeń oddymiających i/lub stałych urządzeń gaśniczych tryskaczowych, a także bram pożarowych. Działanie większości z wymienionych urządzeń powinno zostać uwzględnione w scenariuszu pożarowym.
Zbiór systemów i instalacji obowiązkowych do zastosowania w danym budynku nie wyczerpuje listy urządzeń, które są, powinny lub muszą być wysterowane po potwierdzeniu, że w budynku wybuchł pożar. W obiektach biurowych powszechnie stosuje się (dobrowolnie) systemy kontroli dostępu, które mają duży wpływ na ewakuację z budynku. Przejścia na drogach ewakuacyjnych objęte tym systemem powinny zostać odblokowane w sytuacji pożaru, aby umożliwić użytkownikom ewakuację, a strażakom – sprawdzenie obiektu. W budynkach biurowych wiele serwerowni jest zabezpieczanych stałymi urządzeniami gaśniczymi gazowymi (również niewymaganymi), które także powinny uruchomić się w określony sposób.
Co się dzieje w budynku biurowym, w którym wykryto pożar?
Niezupełnie jest tak, że każde zadymienie czujki spowoduje natychmiastowy przyjazd straży pożarnej i posypią się mandaty od strażaków za bezzasadny wyjazd. W celu unikania fałszywych alarmów i ich niepożądanych skutków (m.in. bezzasadnych ewakuacji obiektu) standardowym rozwiązaniem zmniejszającym ryzyko ich występowania jest zastosowanie w systemie sygnalizacji pożarowej wariantu alarmowania dwustopniowego.
W takiej sytuacji zadziałanie czujki pożarowej wywołuje alarm I stopnia, który jest sygnalizowany tylko w centrali sygnalizacji pożarowej. Jest to tzw. alarm wstępny (wewnętrzny, cichy) z informacją dla obsługi, w którym miejscu wzbudziła się czujka. Od jego wystąpienia obsługa ma określony czas na dokonanie rozpoznania zagrożenia pożarowego, np. 3–4 minuty. Jeśli w tym czasie, po skontrolowaniu miejsca zadziałania czujki, obsługa nie skasuje alarmu, nastąpi przejście systemu w alarm II stopnia (alarm pożarowy, właściwy).
Wciśnięcie przycisku ręcznego ostrzegacza pożarowego (ROP) zwykle jest traktowane jako alarm zweryfikowany i od razu interpretowany w CSP jako alarm II stopnia. Alarm II stopnia powoduje uruchomienie procedur przewidzianych w scenariuszu pożarowym – ogłoszenie ewakuacji, uruchomienie systemów mających zapewnić warunki bezpiecznej ewakuacji, doszczelnienie stref pożarowych, automatyczne powiadomienie Państwowej Straży Pożarnej.
Strefy pożarowe w biurowcach |
Budynki biurowe, jako nieprzeznaczone przede wszystkim do użytku ludzi o ograniczonej zdolności poruszania się, zwykle kwalifikuje się jako obiekty kategorii zagrożenia ludzi ZL III. Nie jest to jednak reguła. Często występuje sytuacja, gdy w budynku biurowym najemca wydziela pomieszczenie sali szkoleniowej na ponad 50 miejsc (np. poprzez wyburzenie ścianki dzielącej dwa czy trzy pomieszczenia – w sumie niewielka zmiana), może powodować zmianę kwalifikacji całej strefy pożarowej, w której taka sala się znajduje, na ZL I.Warto podkreślić, że do jednej lub więcej niż jedna kategoria ZL kwalifikuje się strefy pożarowe, a nie pomieszczenia. Błędne jest zatem twierdzenie: „Obiekt zakwalifikowano do kategorii ZL III, w tym pomieszczenia sal wykładowych do ZL I”. Poprawne jest sklasyfikowanie całej strefy pożarowej, w której mieszczą się sale wykładowe, do kat. ZL I. Taka zmiana ma konsekwencje np. przy określaniu maksymalnych długości dróg ewakuacyjnych w obrębie tej strefy pożarowej. Są one znacznie krótsze niż w przypadku stref pożarowych ZL III. |
W budynkach wielokondygnacyjnych, w których każda kondygnacja stanowi odrębną strefę pożarową, często praktykuje się, że wykrycie pożaru powoduje ogłoszenie alarmu ewakuacyjnego i realizację pozostałych sterowań tylko w obszarze danego poziomu.
Przykład ten pokazuje, że po wystąpieniu alarmu II stopnia system sygnalizacji pożarowej realizuje wiele działań, których mogą nie być świadomi nawet stali użytkownicy obiektu. Często bowiem podczas obowiązkowych praktycznych sprawdzeń organizacji oraz warunków ewakuacji (co najmniej raz na dwa lata) blokuje się większość wyjść sterujących, aby po wywołaniu alarmu zostały wysterowane elementy niezbędne do przeprowadzenia ćwiczeń ewakuacyjnych, takie jak nadanie komunikatu ewakuacyjnego, zwolnienie przejść objętych kontrolą dostępu, zjazd dźwigów na parter. W tym całym zamieszaniu najważniejsze jest wyrobienie nawyku, aby użytkownicy po usłyszeniu alarmu bez zbędnej zwłoki skierowali się do klatek schodowych. Wysterowanie wszystkich przewidzianych scenariuszem urządzeń może być kłopotliwe – niektóre z nich np. trzeba ręcznie przywracać do stanu normalnego.
W przypadku realnego zagrożenia, gdy zostaną uruchomione systemy wentylacji pożarowej (oddymiającej i/lub zabezpieczającej przed zadymieniem), robi się już głośniej i poważniej, a siła nawiewu powietrza do przedsionków i klatek schodowych (zastosowany system nadciśnieniowego zabezpieczenia przed zadymieniem) powoduje, że do otwarcia drzwi do klatki i przedsionka trzeba użyć większej siły. W skrajnych przypadkach osoba nieświadoma obecności takich systemów w budynku może uznać drzwi ewakuacyjne za zamknięte.
Huk zamykających się przeciwpożarowych klap odcinających (w przypadku zastosowania w budynku klap ze sprężyną powrotną) również jest tym, czego nie spodziewają się ewakuujący z budynku. Również nietrudno sobie wyobrazić dezorientację osoby, która w momencie wystąpienia pożaru znajdzie się w garażu podziemnym, i – a jakże – będzie próbowała wyjechać swoim autem, podczas gdy przed maską zamknie się brama przeciwpożarowa oddzielająca strefy pożarowe.
Szkolenia ppoż.
Przedstawione sytuacje, stanowiące jedynie przykłady tego, co może się wydarzyć w budynku po wykryciu w nim pożaru i tego, jak na to mogą reagować osoby znajdujące się w tym czasie w budynku, powinny być omawiane podczas szkoleń ppoż., w trakcie obowiązkowego zapoznawania użytkowników z instrukcją bezpieczeństwa pożarowego budynku. Należy wpajać ludziom, że alarm pożarowy zawsze oznacza ewakuację. Ludzie często myślą, że mają więcej czasu na ewakuację, niż jest w rzeczywistości.
Inżynierowie bezpieczeństwa, projektanci systemów ppoż., rzeczoznawcy ds. zabezpieczeń ppoż. w trosce o bezpieczeństwo użytkowników budynków rozważają różne warianty alarmowania i ewakuacji, porównują potencjalne scenariusze pożarowe, liczą i szacują wymagany czas bezpiecznej ewakuacji, porównują go z dostępnym czasem bezpiecznej ewakuacji, wykonują symulacje i multisymulacje, a nawet uznają budynki za zagrażające życiu ludzi… Dokładają wszelkich starań, aby zapewnić ludziom warunki bezpiecznej ewakuacji, wyposażają obiekty w coraz nowsze i inteligentniejsze systemy ochrony ppoż. Ale to nie pomoże, jeśli człowiek nie przećwiczy swojej roli, jaką ma odegrać w tym scenariuszu.
5 zaleceń, które pozwolą zwiększyć szansę na przeżycie podczas pożaru, ataku terrorystycznego lub innego zagrożenia |
W 15. rocznicę ataków terrorystycznych na World Trade Center profesor Ed Galea z University of Greenwich, ekspert w zakresie ewakuacji, opublikował w mediach społecznościowych „Lekcje z 9/11 – informacje dotyczące ewakuacji, które mogą ocalić ci życie” [3]. To zbiór pięciu sugestii kierowanych przede wszystkim do użytkowników budynków wysokich użyteczności publicznej, a będących wnioskami płynącymi z projektu HEED.
Założenia projektu HEED Oto lista zaleceń, które pozwolą zwiększyć szansę na przeżycie podczas pożaru, ataku terrorystycznego lub innego zagrożenia.
|
[1] Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2015 poz. 1422 z późn. zm). [2] Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz.U. 2010 nr 109 poz. 719). [3] https://www.linkedin.com/pulse/leasons-learnt-from-911-evacuation-information-could-ed-galea
Iza Trzeciak
Absolwentka Wydziału Inżynierii Bezpieczeństwa Pożarowego w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Założycielka bloga o ochronie przeciwpożarowej blog-ppoz.pl,
na którym publikuje ciekawostki i problemy, z którymi spotyka się w codziennej pracy inżyniera bezpieczeństwa pożarowego.
* Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Polsce do budynków użyteczności publicznej należą budynki przeznaczone na potrzeby administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, wychowania, opieki zdrowotnej, społecznej i socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług (w tym pocztowych i telekomunikacyjnych), turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym, morskim lub wodnym śródlądowym oraz budynki biurowe i socjalne.