Strona główna Bezpieczne miasto Lawinowy wzrost liczby kradzieży

Lawinowy wzrost liczby kradzieży

Tomasz Grzelak


Ostre hamowanie polskiej gospodarki i rekordowo wysoka inflacja, a co za tym idzie biedniejące społeczeństwo – tak rodzi się palący problem kradzieży.

Statystyki policyjne pokazują wprost, że włamania i kradzieże stają się dziś ogromnym wyzwaniem. Wdług danych Komendy Głównej Policji w ubiegłym roku stwierdzono 32,8 tys. kradzieży w sklepach, to o 31,1% więcej niż w 2021 r., kiedy takich przypadków odnotowano ok. 25 tys. Liczba wykroczeń, czyli kradzieży towarów o wartości nieprzekraczającej 500 zł, podczas 12 miesięcy zeszłego roku wyniosła ponad 234,3 tys. W 2021 r. takich zdarzeń odnotowano 192,8 tys., co oznacza wzrost o 21,5%. Dane te pokazują wyraźnie, z jaką skalą mamy do czynienia.

Problem najbardziej dotyka branżę spożywczą

Kradzieże w sklepach dokonywane są na różne sposoby. Od tych najprostszych, jak pochwycenie towaru umieszczonego najbliżej drzwi wejściowych i wybiegnięcie z nim, przez chowanie artykułów do toreb lub kieszeni (często specjalnie w tym celu przygotowanych), po oszukiwanie przy kasie samoobsługowej, czyli albo pomijanie wybranych produktów, albo celowe zamienianie kodów kreskowych i skanowanie tańszych rzeczy zamiast faktycznie droższych. Jednorazowo podczas większych zakupów oszust może wynieść towar za 100-150 zł. Borykające się z niedoborem pracowników sklepy chętnie montują tego rodzaju kasy. Jedna z dużych sieci handlowych w części swoich sklepów w Niemczech z powodu wysokich strat związanych z oszustwami przy kasach samoobsługowych zdecydowała się je zdemontować.

Włamania

Statystyki są coraz bardziej niepokojące. Rośnie liczba kradzieży sklepowych, wzrasta liczba włamań do domów i mieszkań. Jak podaje portal rp.pl, tylko na Mazowszu do końca listopada 2022 r. policja odnotowała 874 włamania do mieszkań. To o ponad 40% więcej niż rok wcześniej i aż o 75% więcej niż w roku 2020. W ciągu ostatnich dwóch lat w niektórych miastach (np. w Radomiu) liczba włamań zwiększyła się dwukrotnie. Te dane nie uwzględniają Warszawy i okolic, gdzie wprawdzie wzrost był mniejszy (o 6,5%), ale liczba włamań wzrosła. Komenda Stołeczna Policji zarejestrowała w tym okresie 4524 takie przypadki.

Aby dostać się do obiektu, przestępcy stosują różne metody. Wykorzystują słabo zabezpieczone okna i drzwi, często pozostawione również otwarte poprzez roztargnienie właścicieli. Ich łupem najczęściej padają pieniądze, biżuteria, drobna elektronika. Okradane są też samochody. Przestępcy szukają słabo zabezpieczonych pojazdów, wykorzystują specjalne technologie, takie jak walizki do skanowania kluczyków. W ten sposób dostają się do środka auta, mogą ukraść cenne przedmioty w nim pozostawione lub auto.

Oszustwa

W tym przypadku kreatywność przestępców nie zna granic. Po dobrze nam znanych metodach kradzieży „na wnuczka” lub „na policjanta” modny jest sposób „na urzędnika”, który rzekomo dokonuje inspekcji domu przed uzyskaniem świadectwa energetycznego. W zależności od tego, jaki przyjmie wariant działania, albo próbuje wymusić pieniądze za pozytywne załatwienie sprawy w urzędzie, albo po prostu dokonuje swoistej inspekcji domu w celu oceny potencjalnych łupów. Powinniśmy pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania wobec nieznanych nam osób.

Nie należy również zapominać o cyberprzestępcach, którzy chcą wykraść nasze dane dostępowe, np. hasło do konta bankowego. W tym przypadku również powinniśmy zachowywać szczególną ostrożność, gdy ktoś prosi nas o podanie danych lub jeśli otrzymujemy SMS-a lub e-mail z linkiem, w który mamy kliknąć. Wiadomości te często są łudząco podobne do otrzymywanych z dobrze nam znanych instytucji, takich jak banki, jednak nie mają z nimi nic wspólnego, a kliknięcie w taki link może nas drogo kosztować. O ile w przypadku próby kradzieży danych lub oszustwa „na wnuczka” najlepszym sposobem obrony jest zachowanie czujności, o tyle w przypadku fizycznych kradzieży konieczne jest wprowadzenie odpowiednich środków bezpieczeństwa i procedur.

Większe możliwości w tym przypadku mają duże firmy dysponujące odpowiednimi budżetami na zaawansowane systemy zabezpieczeń oraz ochronę fizyczną. W przypadku małych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych nakłady te nie zawsze się kalkulują lub właściciele nie znają wszystkich możliwych metod.

Samorządy się chronią i bronią

Samorządy coraz częściej budują zintegrowane miejskie centra monitoringu obejmujące zasięgiem miejsca uznawane za niebezpieczne, dzięki czemu mogą szybko dostrzec potencjalne zagrożenie i wysłać we wskazane miejsce odpowiednie służby. Uzupełnienie systemu monitoringu wizyjnego o głośniki i reflektory powoduje, że interwencji można się podjąć zdalnie, błyskawicznie reagując na sytuację. Świetnymi przykładami takich rozwiązań są system monitoringu miejskiego Straży Miejskiej w Łodzi z 915 kamerami czy Katowicki Inteligentny System Monitoringu i Analizy obejmujący aktualnie 339 kamer. Dzięki nim liczba kradzieży i przestępstw w tych miastach wyraźnie spadła. I chociaż pojawia się wiele głosów na temat tego, że w ten sposób pozbawia się obywateli prywatności, nie jest to duża cena za poprawę bezpieczeństwa.

Należy dodać, iż w ostatnich latach wiele służb zaczęło również stosować technologie informatyczne i sztuczną inteligencję w celu poprawy swojej skuteczności. Przykładami takich rozwiązań są systemy monitoringu i analizy danych, systemy wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami oraz narzędzia do automatycznego wykrywania podejrzanego lub odbiegającego od normy zachowania.

Warto również zaznaczyć, że służby stojące na straży bezpieczeństwa często współpracują ze sobą, wymieniając informacje i koordynując swoje działania w celu skuteczniejszego zwalczania zagrożeń. Współpraca ta może mieć charakter krajowy, ale także międzynarodowy, co jest szczególnie ważne w przypadku walki z międzynarodową przestępczością zorganizowaną i terroryzmem. W przypadku działań krajowych służby często wymieniają informacje i współpracują ze sobą w celu śledzenia podejrzanych osób lub grup przestępczych. Wraz z szybkim rozwojem technologii koordynacja działań między służbami stała się mniej skomplikowana. Wiele krajów tworzy specjalne systemy informatyczne, które umożliwiają wymianę informacji w czasie rzeczywistym. Pozwala to na zdecydowanie sprawniejsze i szybsze działanie oraz zapobiega występowaniu kolejnych przestępstw. Koordynacja działań między służbami jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom na poziomie zarówno krajowym, jak i międzynarodowym. Wymaga jednak wielu wysiłków i stałego rozwoju w dziedzinie technologicznej i organizacyjnej.

Jak się chronić?

Montaż systemu alarmowego i monitoringu wizyjnego okaże się bardzo przydatny, jako że może odstraszyć potencjalnych złodziei. Pomocne są też dobre kontakty z sąsiadami. Któż lepiej przypilnuje dobytku podczas naszej nieobecności niż sąsiad.

Realizację powyższych punktów ułatwia zaawansowana technologia. Odpowiednio zaprojektowane systemy zabezpieczeń mogą znacząco zwiększyć poziom bezpieczeństwa.
Montaż monitoringu wizyjnego powinien być standardem w każdym przedsiębiorstwie. W zależności od wielkości chronionej powierzchni i miejsca montażu wybieramy kamery o odpowiedniej rozdzielczości oraz o szczególnych właściwościach. W przypadku ujęcia sprawcy informacje zapisane w pamięci systemów wizyjnych stanowią doskonały materiał dowodowy. Ponadto systemy monitoringu wizyjnego z wbudowaną sztuczną inteligencją znacząco ułatwiają pracę operatorom i przyśpieszają podjęcie przez nich decyzji. Wtargnięcie człowieka, parkowanie pojazdów w strefie niedozwolonej, wejście do strefy zdefiniowanej lub wyjście z niej – takie informacje operator otrzymuje w czasie rzeczywistym. W sklepach, które zdecydowały się na uruchomienie kas samoobsługowych, można zastosować specjalne systemy wizyjne rejestrujące nazwę skanowanego produktu, jego cenę i porównujące ją z informacjami zapisanymi w bazie. Gdy występuje niezgodność, uruchamiają alarm.

Co mogą robić firmy, np. sklepy różnej wielkości lub zakłady produkcyjne:

  • zidentyfikować obszary narażone na największe straty,
  • wykonać dogłębną analizę, gdzie i kiedy dochodzi do strat,
  • wytypować najlepsze i optymalne sposoby przeciwdziałania stratom i wdrożyć je,
  • monitorować efektywność systemów zabezpieczeń i w razie potrzeby wprowadzać korekty.

W przypadku mniej wyrafinowanych prób kradzieży przydatna będzie technologia RFID, która jest rozwiązaniem pozwalającym na bieżące monitorowanie faktycznych stanów magazynowych asortymentu oraz ich lokalizacji w określonych strefach. Podczas próby kradzieży bramka poinformuje nas o tym. Za pomocą tej technologii można również błyskawicznie przeprowadzać remanenty oraz poprawić szybkość i dokładność dostaw, co ma znaczenie ekonomiczne.

Należy jednak pamiętać, że nawet dobry system się nie sprawdzi, jeśli nie będzie go obsługiwał odpowiednio wyszkolony pracownik. To w końcu człowiek w sytuacjach kryzysowych musi ocenić sytuację, przeanalizować wszystkie informacje i podjąć działania często decydujące o czyimś zdrowiu lub życiu. Dlatego tak bardzo potrzebni są kompetentni operatorzy, umiejący obsługiwać coraz bardziej rozbudowane platformy zabezpieczeń. Aby ograniczać straty, należy inwestować w nowe technologie i szkolenia pracowników, co zapewni odpowiedni poziom bezpieczeństwa. I to w takim hybrydowym modelu jest przyszłość. ⦁

Tomasz Grzelak
Security manager z wieloletnim doświadczeniem w międzynarodowym biznesie. Specjalizuje się w obszarze handlu i logistyki, z osiągnięciami w innowacyjnych projektach technologicznych i organizacyjnych. Specjalista w zakresie negocjacji, zarządzania oraz bezpieczeństwa fizycznego i korporacyjnego. CEO w Stay Safe Poland / Security Inspector w DPD Polska.