Automatyczna identyfikacja w dobie pandemii
Jak wynika z raportu VDC, 60% firm transportowych i logistycznych przebudowuje lub wprowadza istotne zmiany w swoim modelu pracy, a 40% z nich intensywnie przyspiesza wdrażanie systemów automatycznej identyfikacji. To efekt konieczności przystosowania do nowych wymagań i potrzeb, jakie narzuciła pandemia.
Trend wprowadzania systemów automatycznej identyfikacji widoczny był już przed pandemią, zwłaszcza w sektorze dystrybucji. Wynikał głównie z niedoborów siły roboczej i rosnącej liczby zamówień w handlu elektronicznym. W wyniku pandemii wyraźnie przybrał on jednak na sile. W wielu firmach przyspieszona została realizacja planowanych inwestycji w systemy automatycznej identyfikacji. Dlaczego?
– Pandemia narzuciła konieczność przestrzegania dystansu społecznego w miejscach pracy i przeorganizowania procesów, które mogłyby sprzyjać rozprzestrzenianiu się wirusa. Wzrosło więc zainteresowanie wszystkimi technologiami, które umożliwiają wyeliminowanie udziału człowieka z tych procesów. Wszechobecny jest nacisk na bezkontaktowość, bezdotykowość, a systemy automatycznej identyfikacji wpisują się w te idee, gdyż umożliwiają prowadzenie działań na odległość – wyjaśnia Marek Gaweł, specjalista z Etisoft.
Wszystkie te tendencje znajdują odzwierciedlenie w liczbach. W 2019 r., a więc przed pandemią, wartość rynku AIDC (Automatic identification and data capture – automatyczna identyfikacja i przechwytywanie danych) wynosiła zaledwie 6,49 mld USD. Eksperci prognozują wzrost jego wartości z 40,1 mld USD w 2020 r. do 80,3 mld USD w roku 2025. Szacuje się też, że największy udział AIDC będzie obserwowany w sferze produkcji.
Bezp. inf. prasowa