Wpływ COVID-19 na branżę security
Ekonomiczne konsekwencje pandemii koronawirusa nie ominą rynku profesjonalnych systemów dozoru wizyjnego, sygnalizacji włamania i napadu oraz kontroli dostępu. Analizę sytuacji przeprowadziła angielska firma badawcza Omdia.
Największy negatywny wpływ już odczuwają firmy realizujące projekty budowlane, które na całym świecie utknęły w martwym punkcie. Zakłóceniu uległ globalny łańcuch dostaw urządzeń security, zmniejszył się też popyt na większości rynków wertykalnych. Jest niemal pewne, że w 2020 r. obroty na światowym rynku się zmniejszą, choć poziom tego spadku będzie w dużym stopniu zależał od trwania pandemii i zakresu środków niezbędnych do jej zwalczenia.
Pomimo negatywnych prognoz jest szansa na wykorzystanie nowych możliwości w określonych sektorach oraz nowości technologicznych. Skutki pandemii będą wyraźnie widoczne na rynku profesjonalnych systemów dozoru wizyjnego. Po zamknięciu firm i wprowadzeniu ograniczeń co do liczby osób mogących przebywać w obiekcie instalatorzy tych systemów walczą o przetrwanie, a popyt na urządzenia dramatycznie spadł. Ma to wpływ na wszystkie kanały dostaw – do instalatorów i integratorów systemów, od i do producentów, dystrybutorów i dostawców komponentów.
Możliwości rozwoju przed firmami z obszaru systemów CCTV/VSS
Zmiany na rynku dozoru wizyjnego związane z COVID-19 |
||
Ogólny spadek popytu |
|
|
Zwiększone zapotrzebowanie w niektórych segmentach |
|
|
Nowe rozwiązania innowacyjne |
|
|
Perspektywa przed analityką wizji |
|
Jednym z przykładowych sektorów, w których firmy działające w obszarze dozoru wizyjnego mają dziś duże możliwości rozwoju, jest służba zdrowia. W wielu krajach buduje się tymczasowe szpitale, a do monitorowania bezpieczeństwa tych placówek instaluje kamery dozorowe. Wzrost zapotrzebowania na te urządzenia w obiektach służby zdrowia zapewne będzie dotyczył również aplikacji niezwiązanych stricte z zabezpieczeniami. System VMS może być np. wykorzystywany jako sposób na szybką rejestrację pacjentów, bez konieczności kontaktu z personelem medycznym. Oprócz ograniczenia ryzyka zakażenia ma wpływ też na zmniejszenie zużycia środków ochrony osobistej. Analityka wizyjna może też dotyczyć wielu innych zastosowań – od nadzoru, czy personel medyczny właściwie umył ręce, po sprawdzanie, czy zachowane są bezpieczne odległości między ludźmi.
Pandemia stwarza też poważne wyzwania logistyczne. Dotyczą one m.in. dostaw środków medycznych od producentów do placówek opieki zdrowotnej czy utrzymania zaopatrzenia w artykuły spożywcze do sklepów mimo przerw w łańcuchu dostaw. Kamery CCTV mogą chronić towary przed kradzieżą podczas transportu i przechowywania. Stosowane z zaimplementowaną analityką wizji mogą poprawić wydajność logistyki. Jednym z przykładów jest algorytm zliczający konkretne przedmioty ładowane na ciężarówki.
W wielu krajach szkoły i uniwersytety są chwilowo zamknięte. Ten czas można zatem wykorzystać na modernizację zainstalowanych systemów bez zakłóceń w nauczaniu, chociaż problemem może być brak personelu umożliwiającego instalatorom i integratorom dostęp do tych obiektów. Wprawdzie w wielu sektorach użytkowników końcowych obiekty są również zamknięte (np. kasyna, stadiony, wiele sklepów detalicznych), to właśnie o kłopotach w placówkach edukacyjnych najczęściej wspominają analitycy firmy badawczej Omdia.
Skutki pandemii i obecne łagodzenie niektórych ograniczeń kontaktów społecznych prawdopodobnie spowodują wzrost popytu na technologie dozoru wizyjnego w placówkach handlowych. Większość sklepów ma już zainstalowany system monitoringu wizyjnego, głównie w celu zapobiegania stratom. W związku z ograniczeniami w sposobie robienia zakupów będzie go można zastosować także do innych celów biznesowych, liczą się bowiem wrażenia klientów, które przez wiele miesięcy raczej nie wrócą do normy. Ograniczenia mogą dotyczyć konieczności zachowania dystansu społecznego w sklepie (zgodnie z wytycznymi 2-metrowy) czy liczby klientów, którzy mogą robić zakupy w tym samym czasie.
Do zastosowań w handlu detalicznym są już powszechnie oferowane algorytmy zliczania osób. W przyszłości po pandemii COVID-19 algorytmy wbudowane w kamery mogą oferować skuteczną, automatyczną (bez udziału personelu) metodę liczenia potencjalnych klientów w sklepie na potrzeby sporządzania różnych statystyk biznesowych. Z czasem zapewnią właścicielom sklepów realne oszczędności. W ramach rozwiązań do zliczania osób wyższy wzrost sprzedaży mogą zanotować kamery stereoskopowe (z dwoma obiektywami w kilkucentymetrowej odległości). Ten historycznie niszowy produkt zapewnia dokładniejszy pomiar i mniejszą liczbę fałszywych alarmów. Kamery stereoskopowe będą stosowane coraz częściej, wypierając urządzenia bardziej inwazyjne (i potencjalnie droższe), np. bariery czy kołowroty dla pieszych. Dzięki wbudowaniu w kamerę technologii analizy obrazu (konkretnego algorytmu związanego ze zliczaniem) możliwe jest m.in. monitorowanie długości kolejek w sklepie i poza nim, z transmisją na żywo do wyświetlaczy zewnętrznych i stron internetowych. Dzięki temu klienci mogą na bieżąco śledzić, jak długo trzeba czekać na wejście do sklepu czy stać w kolejce do kasy. To przykładowe rozwiązanie, w jaki sposób technologia może zostać dostosowana i wprowadzona na rynek do nowego celu – blokowania rozprzestrzeniania się COVID-19.
Po wybuchu pandemii pojawiło się wiele innowacji technologicznych, dostosowano też istniejące technologie w odpowiedzi na nowe zapotrzebowania. Rozwiązania do monitorowania temperatury ciała są najbardziej spektakularnym przykładem cieszącym się dużym zainteresowaniem. Koncepcja polega na wykorzystaniu kamer termowizyjnych do pomiaru temperatury ciała i identyfikowania osób z gorączką (jako potencjalnego objawu zakażenia się). Rozwiązania tego typu były opisywane w poprzednich wydaniach „a&s Polska”.
Analityka wizyjna
Historycznie analizę zawartości wizji w systemach dozorowych wykorzystywano głównie do poprawy bezpieczeństwa. W ostatnich latach zapotrzebowanie na „inteligencję” i analitykę biznesową nabierało tempa. W roku 2020 skupiono się na innowacjach analitycznych, które zostały opracowane po wybuchu pandemii. Początkowo większość zmian dotyczyła algorytmów rozpoznawania twarzy i miała na celu wykrycie, czy ludzie noszą maseczki lub inne środki ochrony indywidualnej, a także monitorowanie temperatury ciała lub identyfikacji użytkownika nawet zamaskowanego. W miarę rozwoju pandemii opracowano inne typy algorytmów, a istniejące dostosowano do aplikacji związanych z pandemią.
Kontrola dystansu społecznego i inne ograniczenia – obejmuje aplikacje, które monitorują zachowanie wymaganej odległości między osobami lub ograniczenia liczby osób mogących jednocześnie przebywać w obiekcie. Te funkcje analizy obrazu wymagają alertów w czasie rzeczywistym, by reakcja była szybka. Można je wykorzystać np. do kontroli, czy pracownicy magazynu zachowują odległość 2 m od siebie. Inny algorytm może zapewnić, że tylko dozwolona liczba osób wejdzie jednocześnie do supermarketu.
Analizy i statystyki – np. monitorowanie zachowania dystansu społecznego w celu regularnego gromadzenia danych i generowania raportów w cyklu codziennym, cotygodniowym lub miesięcznym. Może to być np. liczba przypadków naruszenia zasad w danym tygodniu lub określenia obszarów budynku, które mają większe obłożenie i wymagają częstszego sprzątania lub odkażania.
Innym, wzbudzającym niepokój, zastosowaniem analityki jest „śledzenie kontaktów”. Koncepcja polega na zidentyfikowaniu osoby, u której zdiagnozowano COVID-19, oraz miejsc, gdzie ostatnio przebywała i z kim się kontaktowała. W rzeczywistości jest to adaptacja funkcji lokalizacji osoby zainteresowanej, która teraz wykorzystuje rozpoznawanie twarzy do identyfikacji osób, z którymi miała bliski kontakt. Wykorzystanie algorytmu rozpoznawania twarzy sprawiło, że jest to analiza kontrowersyjna. Za najlepszą metodę śledzenia kontaktów masowych uważa się aplikację na smartfony. W Polsce jest to ProteGO Safe zalecana przez rząd.
Firma badawcza Omdia prognozuje niewielki wzrost popytu na tego rodzaju analizy w tym roku, nie spodziewając się jednak znaczącego długoterminowego wzrostu potencjalnych przychodów w związku z pandemią. Zazwyczaj tego rodzaju analizy są adaptacjami już istniejących, stanowiących fragment pakietu analitycznego.
Możliwości rozwoju przed firmami z obszaru systemów alarmowych
Sytuacja na rynku systemów alarmowych związana z COVID-19 |
||
Ogólny spadek popytu |
|
|
Większe zapotrzebowanie w niektórych segmentach |
|
|
Nowe rozwiązania innowacyjne |
|
Wpływ pandemii COVID-19 na branżę systemów alarmowych można rozpatrywać wieloaspektowo. Zapotrzebowanie na systemy stało się bardziej zróżnicowane. Potencjalni klienci większość czasu spędzają w domu, oszczędzają lub nie czują potrzeby inwestowania w zabezpieczenia. W niezbędne systemy będą inwestować właściciele nowo wybudowanych domów, by je chronić. Na popularności zyskają systemy umożliwiające użytkownikowi zdalne sterowanie oraz zmianę ustawień lub scenariuszy uzbrojenia i rozbrojenia, ponieważ zapewniają kontrolę i wgląd w jego własność.
Największy wzrost odnotuje najprawdopodobniej sektor małych i średnich przedsiębiorstw, ponieważ duże instalacje komercyjne wymagają przetargów, obecnie opóźnionych z powodu niemożności przeprowadzenia tych procesów podczas przestojów gospodarczych. Mniejsze instalacje będą też znacznie łatwiejsze w realizacji ze względu na ograniczony kontakt z ludźmi.
Duża liczba osób przebywających obecnie w domach i pracujących zdalnie przyczyniła się do znacznego wzrostu ruchu internetowego. Firmy telekomunikacyjne muszą zaspokoić zwiększony popyt. Pomimo dodatkowych inwestycji domowe prędkości Wi-Fi spadły, a połączenie z Internetem w sieci mobilnej uległo jeszcze większemu spowolnieniu. Istnieje ryzyko, że niektóre sygnały alarmowe przesyłane do centrów odbiorczych mogą dotrzeć do stacji monitorującej z opóźnieniem lub nawet zostać utracone. Oznacza to, że będzie potrzebna technologia, która zapewni obsługę dużej liczby urządzeń przy zachowaniu niskiego poboru mocy i niezawodnej transmisji o małych opóźnieniach.
Kluczowe pozostają zagrożenia związane z cyberbezpieczeństwem, ponieważ każdy atak na dostawców usług internetowych może mieć daleko idące konsekwencje dla wielu użytkowników biznesowych, którzy obecnie działają głównie w domach i walczą o pozyskanie nowych klientów swoich produktów i usług.
Opracowano na podstawie raportu firmy Omdia
„Connecting the Dots: The impact of Covid-19 on physical security markets”
(maj 2020 r.)