Strona główna Branże i zastosowania Czy normalizacja sprzyja innowacyjności?

Czy normalizacja sprzyja innowacyjności?

Jerzy W. Sobstel
Stowarzyszenie Ekspertów Normalizacji, Walidacji i Certyfikacji NOWACERT


W ostatnich wydaniach „Systemów Alarmowych” zostało opublikowanych kilka artykułów na temat innowacyjności.
Był to początek cyklu artykułów prezentujących różne aspekty innowacyjności oraz innowacyjne osiągnięcia firm polskich działających w obszarze zabezpieczeń technicznych. Redakcja „a&s Polska” zadecydowała o kontynuacji tego cyklu i zaprasza do nadsyłania propozycji interesujących publikacji.
Szczególnie mile będą widziane artykuły prezentujące organizację prac rozwojowych i innowacyjnych w firmach polskich oraz ich innowacyjne osiągnięcia.

Innowacyjność jest zjawiskiem złożonym, opisywanym z różnych punktów widzenia. Poświęcono jej wiele publikacji, książek i konferencji. Poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie postawione w tytule tego artykułu zaczęto się poważnie zajmować stosunkowo niedawno. Systematyczne badania naukowe na ten temat są inspirowane i finansowane przez agendy rządowe w takich krajach jak USA, Niemcy i Wielka Brytania [1], [2], a więc tam, gdzie politykę innowacyjną państwa traktuje się poważnie, nie tylko fasadowoi buduje dla niej solidne podstawy naukowe.
„Podręcznik Oslo” [3], który określa podstawy statystycznej oceny innowacyjności, klasyfikuje normy jako wiedzę skodyfikowaną, czyli z natury sztywną i niesprzyjającą nowym pomysłom. Proces opracowywania nowej normy jest natomiast potocznie postrzegany jako długotrwały, złożony i kosztowny, co może opóźniać wdrożenie innowacji, nie przynosząc jej twórcy żadnych korzyści. Te zakorzenione poglądy są obecnie poddawane zasadniczej rewizji.
Pierwsza wersja „Podręcznika Oslo” powstała ćwierć wieku temu i wtedy taka klasyfikacja była w pełni uzasadniona. Ówczesne normy wyrobów, a także dyrektywy europejskie starego podejścia określały konkretne „przepisy” na wykonanie produktów.

Obecnie normy są specyfikacjami wymagań funkcjonalnych stawianych urządzeniom i systemom, określają kryteria dotyczące bezpieczeństwa ich użytkowania, ochrony środowiska itd. Nie ograniczają inwencji projektantów, stwarzając raczej bezpieczne ramy ich działalności twórczej. W przypadku norm zharmonizowanych, np. z rozporządzeniem CPR, są one wręcz katalogiem cech użytkowych, które mogą być poddawane weryfikacji, jeżeli producent sobie tego zażyczy. Różnorodność norm jest także znacznie większa niż było to jeszcze ćwierć wieku temu.

Stosujemy normy zaliczane do kilku grup [4]:
• normy podstawowe – określają terminologię, zasady, znaki i symbole,
• normy badań – definiują warunki i metody przeprowadzania badań oraz interpretacji ich wyników,
• specyfikacje techniczne – definiują charakterystyki produktów (wyrobów i usług) oraz ich wartości progowe, interfejsy i warunki współdziałania, wymagania środowiskowe, wymagania dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa,
• normy dotyczące organizacji – opisują funkcje oraz relacje wewnętrzne i zewnętrzne przedsiębiorstw, zarządzanie różnymi aspektami jakości, bezpieczeństwa, zarządzanie projektami i procesami.

Poszczególne rodzaje norm powinny się pojawiać i być stosowane na różnych etapach powstawania nowego produktu: od badań naukowych, poprzez wdrażanie do produkcji i stosowania, aż po moralną „śmierć” i wycofanie z rynku. Sprzyja temu różnorodność dokumentów normalizacyjnych.
Poza pełnymi normami opracowywanymi w Europie przez CEN, CENELEC i ETSI oraz na płaszczyźnie międzynarodowej przez ISO, IEC i ITU są wydawane dokumenty niższej rangi: specyfikacje techniczne, rekomendacje techniczne i porozumienia warsztatowe. Te ostatnie mogą być wstępem do opracowania pełnych norm, ale mogą być opracowane i opublikowane w czasie zaledwie kilku tygodni.

Publikowane w ostatnim czasie analizy oraz materiały konferencyjne akcentują proinnowacyjny charakter norm i procesów normalizacji. Przykładowo w opracowaniu The Impact of Standardization and Standards on Innovation [2] przedstawiono analizę wpływu normalizacji na poszczególne fazy wdrażania innowacji.

Po pierwsze na badania, jako stronę podażową innowacyjności, wskazując na normy jako drogę transferu rezultatów badań.
Po drugie na interakcje pomiędzy normami a ochroną własności intelektualnej, identyfikując zarówno efekt wzmacniający, jak i możliwe zagrożenia.
Po trzecie na stronę popytową, gdzie normy umożliwiają marketing nowych wynalazków oraz innowacyjnych technologii i pozyskiwanie zaufania, a także wparcia ze strony wszystkich interesariuszy, czego rezultatem, w szczególności, jest uwzględnianie innowacyjnych wyrobów w zamówieniach publicznych.

Podsumowując wyniki tej analizy, wskazano że:
a) normalizacja wspomaga koncentrację, zachowanie spójności oraz masę krytyczną dla nowych, wyłaniających się technologii i rynków. Pozwala to lepiej wykorzystać posiadane zasoby zarówno ludzkie, jak i finansowe. Jest to szczególnie ważne dla małych i średnich przedsiębiorstw, których nie stać na forsowanie swoich rozwiązań;
b) normy dotyczące metod pomiarowych i testowania pomagają firmom innowacyjnym wykazywać swoim klientom, że ich innowacyjne produkty posiadają deklarowane cechy użytkowe, a także nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia, bezpieczeństwa i środowiska. Te cechy użytkowe muszą być zdefiniowane w sposób jednolity (normy terminologiczne), a ich wartości graniczne określone w dokumencie odniesienia (normy produktu);
c) normy kodyfikują i upowszechniają aktualny stan (state of the art) w danej dziedzinie wiedzy, technologii i najlepszych praktyk;
d) otwartość procesu normalizacji oraz dostępność norm umożliwiają konkurencję pomiędzy technologiami i w ramach poszczególnych technologii, przyczyniając się do rozwoju opartego na innowacyjności.

Uważa się obecnie [1], [2], [4], że badania naukowe, normalizacja oraz innowacyjność tworzą (powinny tworzyć) triadę powiązanych i wzajemnie zależnych procesów, które czasami występują naprzemiennie, wzajemnie się stymulując i wzmacniając.
W wielu specyfikacjach konkursów ogłaszanych w ramach programu HORYZONT 2020 pojawia się wymóg powiązania prac badawczych i rozwojowych z istniejącymi normami lub opracowania projektu nowej normy bezpośrednio w ramach projektu. Przykładem takiego konkursu w obszarze bezpieczeństwa jest SEC-19-BES-2016 dotyczący działania innowacyjnego, którego trwałym efektem musi być projekt normy, nad którą prace będą kontynuowane w jednej z europejskich organizacji normalizacyjnych.

Największe europejskie organizacje normalizacyjne (niestety bez udziału PKN) pracowały w projekcie BRIDGIT – Bridging the Gap between Research and Standardization [8] finansowanym przez Komisję Europejską oraz EFTA.
Proinnowacyjny charakter normalizacji jest także demonstrowany na licznych konferencjach, takich jak International Conference on Standardization and Innovation [5] zorganizowana w CERN w Genewie, European Conference: Standards-Your Innovation Bridge [6] czy też 9th International Conference on Standardization and Innovation in Information Technology [7].
Na zakończenie, mam nadzieję niezbyt reprezentatywny, przykład z rodzimego podwórka.

Uczestniczyłem niedawno w jednej z licznych, międzynarodowych konferencji poświęconych innowacyjności. W towarzyszącej konferencji wystawie prezentowały się głównie polskie start-upy. Zapytałem ponad trzydziestu wystawców-innowatorów, czy znają normy dotyczące ich produktów i czy wiedzą, skąd się takie normy biorą. O normach niektórzy z nich coś słyszeli, natomiast nikt z grona młodych inżynierów nie wiedział ani jak, ani gdzie te istotne dla nich normy powstają. Nie wiedzieli też kto te normy opracowuje, a tym bardziej czy i jak w takich pracach mogliby uczestniczyć.

Mówi się, że twórczy geniusz bywa skutkiem niewiedzy o tym, że czegoś nie wolno lub nie da się zrobić. Najwspanialsze jednak pomysły, żeby mogły przekształcić się w innowacje, muszą przejść twardą lekcję zetknięcia z rynkiem, jego regulacjami, normalizacją i certyfikacją, a także z popytem i zamówieniami publicznymi.

Literatura
[1] Eoin O`Sullivan Laure Brevignon-Dodin: Role of Standardisation in support of Emerging Technologies. A Study for the Department of Business, Innovation & Skills (BIS) and the Brutish Standards Institution (BSI) University of Cambridge. June 2012
[2] Knut Blind: The Impact of Standardization and Standards on Innovation. TU Berlin, Rotterdam School of Management and Fraunhofer FOKUS. Nesta Working Paper 13/15 November 2013
[3] „Podręcznik Oslo” Zasady gromadzenia i interpretacji danych dotyczących innowacji. Wydanie trzecie. Wspólne wydawnictwo OECD i Eurostatu. Wydanie polskie 2008.
[4] http://www.cencenelec.eu/research
[5] http://www.iso.org/sites/standardsinnovationconference
[6] http://wsstp.eu/events/european-conference-standards-your-innovation-bridge/
[7] http://sites.ieee.org/siit2015
[8] http://www.cencenelec.eu/research/BRIDGIT/Pages/default.aspx